Kluski lane na mleku z awokado, rabarbarem i cynamonem.
'Muggy noodles' with milk, avocado, rhubarb and cinnamon.
Dawno nie było lanych... :)
OK, nie doczekałam się zdjęć z niedzielnego Biegu Koguta, tzn. mam tylko te od taty, więc je wrzucę ;). W sumie nie są takie złe...
Przyjechałam do Oławy już jako zorientowana, wszystko było takie same poza... długością trasy. Trasa ma niby 10 km, niby ma atest, ale jakoś w tym roku przesunęli nawrót i w sumie miała od 10.18 km do 10.25, niektórym zegarek pokazał nawet 10.6 (!). Cóż, szkoda, ale i tak było miło, atmosfera świetna pomimo beznadziejnie upalnej pogody. Na trasie ludzie biegli wytrwale, ścigając się z czasem, a na końcówce odpadali. Ja bieg potraktowałam jako zwykły lajtowy trening (śpiewałam przez połowę trasy z muzyką lecącą z słuchawek; mam nadzieję, że przynajmniej cicho ;)), przebiegłam całość bez postojów na marsz, wyprzedzając na ostatnich 2 km z 15 osób, które zaczęły maszerować z wycieńczenia...
(Jedna kobieta nie dała rady i upadła 250 metrów przed metą, nie mogła dość do siebie przez 30 minut, więc wezwano ambulans...)

Ostateczny czas to 1:00:02 netto, czyli średnia prędkość to 5:52 min/km. Nieźle jak na bieg traktowany jako lajtowy trening kardio w takim upale ^^
Na starcie spotkałam Ewelinę, którą, jak ona sama mi uświadomiła, spotykam jedynie w sportowych okolicznościach - dwukrotnie na siłowni i tutaj w Oławie na zawodach ;). Trzeba to wyrównać i spotkać się w jakimś normalnym miejscu ^^
![]() |
Takie tam na mecie. Na trawce, ze spalonymi ramionami ;) |
![]() |
Z najstarszym biegaczem. Facet nawet nie pamiętał, że biegł też w Nadolicach... |
Trafiło się nawet pierwsze miejsze w kategorii wiekowej :)
A tu cały komplet. Srebrna jest z majowego Biegu Wokół Rancza :)
o nie, jaki mam ryjek ^^ następnym razem nie dam się sfotografować zaraz na mecie...:D
OdpowiedzUsuńCo chcesz, ładnie jest :) Zdarzało mi się mieć takie zdjęcia, że usuwałam po 0.5 sekundy patrzenia ^^
UsuńNo bywało gorzej, fakt:D A co do spalonych ramion, to mi schodzi skóra, na następny raz będę pamiętać o kremie z filtrem :(
UsuńMi schodziła po Nadolicach, a teraz smaruję na okrągło Neutrogeną, nawilżaj :)
Usuńprzesadzasz:) obie ładnie wyglądacie:) i to jeszcze zaraz po biegu!
Usuńbrawo kochana ! a dziadziuś jest cudny
OdpowiedzUsuńO też dawno nie jadłam lanych :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i ciekawe zdjęcia, chyba dobry 'fotograf', nie ma co narzekać :D Najbardziej podoba mi się to zdjęcie z boku jak biegniesz oraz to na podium.
Gratuluję :D klusek lanych też dawno nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńOoooo, lane ! Przypomniałaś mi i nabrałam ochoty :)Ale rzeczywiście, opaliłaś się :D W ogóle, jaka Ty śliczna jesteś, a to zdjęcie jak się uśmiechasz na mecie... no napatrzeć się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńA lane są pycha :)
oj, u mnie też dawno nie było lanych. patrząc na Twoje zdjęcie na podium dochodzę do wniosku, że mamy podobną figurę ;)
OdpowiedzUsuńgratulacje:) wspaniałe wyniki!
OdpowiedzUsuńkocham lane kluski :) i gratuluję :D
OdpowiedzUsuńopalona, piękna i wysportowana *-*
OdpowiedzUsuńpyszne kluseczki, bardzo je lubię ;D
Uwielbiam lane : )
OdpowiedzUsuńGratulacje! :) Podziwiam, bo bieganie w upale to najgorsze co może być, kilka razy próbowałam i wracałam wściekła jak osa, nie ma to jak wieczorne bieganie ;)
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiam czy biec dychę w weekend.. patrzyłam ma być 30*, biegłam wczoraj w mniejszym upale 5. i ledwo dałam radę... Chociaż akurat ścigac i tak się tam nie zamierzam bo to bieg abrdziej charytatywny...
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę moje serce i brak praktycznie jednego płuca, będzie tak jak z tą kobietą^^.
Nie pozostaje nic innego jak pogratulować, zbierasz medale i trofea niczym myśliwy! Biegowy myśliwy!:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że dobiegłaś do mety cała:)
Ten najstarszy zawodnik... Szacun^^
A kluski lane zgadłam po pierwszym zdjęciu, ha!:D
Rozczulił mnie ten dziadziuś :) to się nazywa pasja!
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńGratuluję, a Pan Dziadek... Godny podziwu :)
Podziwiam Cię za to awokado do każdego śniadania :D
OdpowiedzUsuńNo i za to bieganie, no niesamowita jesteś !
Emma, chcesz sie pośmiać? :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=B8GfmZ3BeKU
Weź ją uświadom ;)
MOCNE %-)
UsuńNa tym zdjęciu jak biegniesz, widać jak masz świetnie wysportowane nogi.
OdpowiedzUsuńPamiętam jeszcze kilka, no może więcej niż kilka miesięcy temu wyglądałaś. Twoja twarz, ramiona, nogi... Teraz wyglądasz ZNAKOMICIE ! Masz piękne zdrowe ciało, pozazdrościć.