poniedziałek, 2 kwietnia 2012
~
babcine pierogi z serem i cynamonem, mrożony koktajl bananowo-szpinakowy z miodem.
my grandma's 'pierogi' with cottage cheese and cinnamon, frozen banana-spinach smoothie with honey.
Babcinych pierogów nic nie przebije. Nigdy.
Nawet nie będę próbować, choć wyznaję zasadę 'chcieć to móc'.
A co do wczorajszego dnia, to... nikt mnie nie nabrał, pierwszy raz w życiu. Dziwne.
Ale jest dobrze; ja nabrałam jedną osobę.
:*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zestaw na 6 ! Wszystko co uwielbiam ^^
OdpowiedzUsuńBardzo śmieszne ;p A pierogi kradnę, bo uwielbiam.
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam pierogów na śniadanie :D
OdpowiedzUsuńco prawda, to prawda. nie wiem jak babcie to robią, ale w pierogach są mistrzyniami ;)
pierożki na śniadanie... to dopiero awangarda w kuchni! i to jaka pyszna! :)
OdpowiedzUsuńwszyscy wkoło kuszą tym zielonym koktajlem - chyba też muszę, bo się uduszę! ;)
Taak, moja babcia też robi genialne. :) Chociaż u niej zawsze ciasto jest grube, ciekawe jak smakują te Twoje, bo wyglądają super ^^
OdpowiedzUsuńCiekawe jak smakują takie z cienkim ciastem. Moja babcia, mistrzyni w ruskich, robi grubaśne ciasto :P Wyglądają smakowicie ^^
OdpowiedzUsuńSmakują tak samo, jak wyglądają :) są rewelacyjne i właśnie kocham je za to, że ciasto jest cienkie i mięciutkie, a farsz idealnie słodki (ruskie mojej babci również są genialne - jest mistrzynią w doprawianiu ich :)).
UsuńBabcine pierogi są magiczne! <3
OdpowiedzUsuńmoja babcia robi bardzo podobne, ciasto cieniutkie a pysznego, mało słodkiego nadzienia mnóstwo <3 najlepsze z masłem i cukrem, Twoje chyba z cynamonem? :D
OdpowiedzUsuńkurcze, patrze tak na ostatnie wpisy na myset i nie wierzę, że nie chudniesz na tym co jesz... co to są raptem dwa posiłki? oszczędzasz się przed świętami może? :D
Tak, z cynamonem, zapomniałam dopisać :).
UsuńNa szczęście już przestałam tyć i utrzymuję na tym wagę. Nie oszczędzam, jem kiedy mam ochotę ;). A kalorycznie i tak wychodzi ok. 2000 kcal. Dla przykładu takie 4 garście orzechów to może nie posiłek, ale 700-800 kcal jak nic ;).
to chyba masz ręce ogromnego faceta
Usuńhttp://www.ilewazy.pl/garsc-orzechow-ziemnych
UsuńSuper śniadanie, pierogów z rana chyba mi się jeszcze nie zdarzyło jeść, ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńMnie niestety w dużej mierze babcine pierogi ominęły- moja świętej pamięci babcia robiła tylko takie z kapustą i grzybami na święta, jak byłam całkiem mała i nie pamiętam jak smakowały...
Uwielbiam pierogi z serem!
OdpowiedzUsuńPierogi na śniadanie? Chyba nie praktykowałam, no chyba że podczas świąt Bożego Narodzenia :D
OdpowiedzUsuńNiesamowite *_*
OdpowiedzUsuńWidać, że Twoja Babcia ma rękę do pierogów :).
OdpowiedzUsuńmasz rację, babcinych pierogów nic nie przebije *_*
OdpowiedzUsuńMoja robi najlepsze z twarogiem na słodko, tyle,że minimum 2x większe;)
Zapraszam, nowości;P- http://growinguup.blogspot.com/
Apetycznie to wygląda :D
OdpowiedzUsuńMam takie jedno pytanie, nie związane ze śniadaniem powyżej..
Jak dusisz jabłko? Pojawiło się u Ciebie w kilku poprzednich przepisach. Po prostu na patelni, pod przykrywką?
Tak, dokładnie :) czasem duszę z odrobiną cukru (również pod przykrywką). W sumie obie opcje mi smakują tak samo :)
Usuńco prawda to prawda, pierogi babcine moge jesc i na śniadanie :) a shake to świetny dodatek.
OdpowiedzUsuńJak zrobiłaś ten shake?
OdpowiedzUsuńZmiksowałam mrożonego banana, mrożony szpinak (ok. 3 kostki takiego w liściach), 2 łyżki jogurtu i trochę wody, bo nie mogę łączyć banana z mlekiem. :)
UsuńOo nawet ten koktajl mi nieźle pasuje do pierogów, ciekawe jak smakują razem :)
OdpowiedzUsuń