wtorek, 17 lipca 2012
~
Jogurt naturalny z muesli, czekoladowymi płatkami Fitness i jabłkiem duszonym z cynamonem.
Natural yogurt with muesli, chocolate Fitness flakes and apple stewed with cinnamon.
Pisałam o Igrzyskach Śmierci, pisałam o W Pierścieniu Ognia, przeczytałam jedno i drugie, a potem wzięłam się za ostatnią część trylogii, czyli Kosogłosa.
O ile pierwsza i druga część były dla mnie tak samo dobre, o tyle z opinią na temat trzeciej zgadzam się z większością czytelników - jest znacznie gorsza. Fakt, bardziej sentymentalna, bardziej krwawa, ale jednak... Czytałam ją przez 2 tygodnie, a to (nawet jak na mnie!) bardzo długo. Pomimo, że ja nawet książki, które bardzo mi się podobają, czytam przez tydzień - tak było chociażby z Harrym Potterem ;).
Z zakończenia jestem średnio zadowolona. Z jednej strony chciałam, by CI (nie chcę wymieniać po imionach) przeżyli, ale z drugiej strony było to trochę zbyt smutne, choć z trzeciej - nie czekałam na full happy end takiej trylogii.
Teraz mam inny problem. Co czytać. Nie lubię chodzić do biblioteki z myślą "coś dla siebie znajdę", bo zwykle, owszem, znajduję, ale po 40 minutach chodzenia między półkami (bibliotekarki zaczynają już na mnie podejrzliwie zerkać...) i zwykle potem czytam daną książkę przez 2-3 tygodnie, bo okazuje się jednak nie aż tak fajna, jak myślałam.
Wobec tego wypożyczyłam książkę Wojciecha Cejrowskiego pt.: Gringo wśród dzikich plemion, ponieważ bardzo lubię sposób, w jaki prowadzi swój program telewizyjny, i liczyłam na to, że tym samym stylem pisze. Nie przeliczyłam się, książka jest ciekawa i zabawna, ale nie ma tego czegoś, co wciąga, przez co nie można się oderwać i (jak na razie) nie doszłam jeszcze do połowy, a minęły już 4 dni.
A za chwilę jadę na wakacje, 4 godziny w samolocie! Muszę mieć ze sobą coś ciekawego.
PS
Podziwiam tych, którym chciało się to czytać, bo dziś wyjątkowo się rozgadałam :).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A czytałaś "Zmierzch"? może nie jest to najambitniejsza lektura, ale na wakacje idealna, czytałam to jakiś czas temu, ale naprawdę wciągnęło mnie doskonale:)
OdpowiedzUsuńna "Igrzyska Śmierci" szykuję się od czasu obejrzenia filmu i jeszcze nie zdążyłam, ale nie mogę się doczekać.
"Zmierzch" czytałam dwa lata temu w wakacje. Podeszłam do niego sceptycznie, ale faktycznie fajnie się czyta, choć zbyt ambitne to to nie jest ;) Aczkolwiek wspominam miło i może kiedyś wrócię do tej sagi.
Usuńjak lubisz fantastykę to polecam również "Grę o Tron"... albo trochę z pogranicza abstrakcji i absurdu Terry'ego Pratchetta, ja się przy tym świetnie bawię, ale ma dosyć specyficzny sposób pisania, do którego trzeba się przekonać - albo kochasz, albo nienawidzisz:)
Usuńmiłych wakacji:)!
Bardzo fajne śniadanie a co do książek Władca Pierścieni?
OdpowiedzUsuńMyślałam o tym, ale kolega mi odradził, bo niby dużo tam wojen, a ja za bardzo nie lubię opisów walk ;) Chyba, że nie miał racji...?
Usuńwłaśnie czytam władcę pierścieni, już 2 część. Uważam, że trylogia jest świetna! Opisów bitew jako takich tam nie ma, sama nie lubię książek gdzie akacja jest przerysowana ;)
UsuńJestem tego samego zdania co Ty, trzecia częsc jest bardzo oporna przynajmniej dla mnie, nie umiałam jej skończyc... aż w końcu z nudów skończyłam. :)
OdpowiedzUsuńmało czytam, więc nic nie polecę, ale skorzystam z Twoich przeczytanych opinii :) jej 4 godziny w samolocie, dokąd się wybierasz tak daleko jeśli mogę spytać ?:>
OdpowiedzUsuńSharm El Sheikh (półwysep egipski).
Usuńja właśnie skończyłam swoje książki ,i mam zamiar znaleźć kolejne jakieś ciekawe ;d
OdpowiedzUsuńpyszny jogurcik z świetnymi dodatkami ,mniam ;P
O, jedziesz na wakacje...Tak bardzo Ci zazdrosszczę! Ale życzę milego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńHmm, tę ksiazke cejrowskiego chyba muszę sobie wypożyczyc.
Pyszne sniadanko!
Właśnie to też nie podobało mi się w zakończeniu Igrzysk śmierci, ten (za)szczęśliwy koniec. Z resztą myślałam, że to wszystko trochę inaczej się poukłada...
OdpowiedzUsuńCo do książek to myślę, że jeśli lubisz kryminały to możesz przeczytać trylogię Millenium. Sporo moich znajomych ją przeczytało i się zachwyca. Ja osobiście jeszcze nie przeczytałam, ale czeka już na mnie w domu na półce :)
Proste i pyszne śniadanko :D
Ale mi właśnie nie podobało się to, że tak depresyjnie to wszystko skończyło, choć suma sumarum ci bohaterowie, za którym od początku trzymałam kciuki, przeżyli i rozpoczęli takie życie, jakie dla nich sobie wymarzyłam ;)
UsuńŹle przeczytałam :) Ale ja odniosłam wrażenie, że to właśnie tak szczęśliwie się zakończyło. A chciałam żeby Katniss była z kim innym na koniec...
UsuńEgipt?:)
OdpowiedzUsuńTak, dokładnie Sharm El Sheikh :)
Usuńja El Gouna, więc raczej się miniemy:D
UsuńJa poluję na Igrzyska w mojej bibliotece, może kiedyś uda mi się je przeczytać:)
OdpowiedzUsuńPolecam ci sage Millennium jeżeli jeszcze nie czytałaś i książki Kallentofta z komisarz Malin Fors,kryminały:)
Muszę chyab rozglądnąć się za tymi czekoladowymi płatkami.
Polecam sagę: "Gra o tron" :)
OdpowiedzUsuńPrzed końcem roku połowa mojej klasy to czytała i byli zachwyceni, więc chyba przemyślę tę pozycję :)
UsuńUdanych wakacji!. Koleżanka była ostatnio chyba tam, gdzie Ty lecisz;).
OdpowiedzUsuńTeż kocham czytać, ale zupełnie inne książki. Ostatnio nie mogę znaleźć żandej fajnej, ale jak już kupię, to cały dzień czytam, aż skończę:D
Sharm El Sheikh? :)
UsuńDokładnie;)
Usuńja harrego pottera uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńteraz czytam cień wiatru zafona i naprawde polecam!
śniadanie pyszne !
A ja mimo wszystko polecam władcę pierścieni-warto. ;)
OdpowiedzUsuńZ lżejszych uwielbiam książki autorstwa Doroty Terakowskuej, Erica Emanuela Schmitta, Ericha Remarque ♥ A ostatnio zaczytuje się po raz kolejny w Mistrzu i Małgorzacie Bułhakova, planuje Dostojewskiego odkryć(byłam zachwycona Zbrodnią i Karą). O Zafonie też słyszałam wiele dobrego więc też czeka w kolejce :)
Bezpiecznej podróży!
Dzięki :) A jakiego rodzaju są książki tych autorów? Tak mniej więcej, bo niezbyt kojarzę :)
UsuńHmm...
OdpowiedzUsuńA może "Trylogia Czarnego Maga" T. Canavan?
Polecam ^^
Mogłabym Cię prosić o dzisiejszy jadłospis? ( I ile czego bierzesz?;)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Klaudia
Przepraszam, ale nie ;)
UsuńHmm. Śniadanko dobre, a co do książki...
OdpowiedzUsuńTo może coś Charlotte Link? Polecam Dom Sióstr chociaż reszta też warta uwagi. ^^
Mam pytanie :) Jakiego masła orzechowego używasz i gdzie kupujesz? :)
OdpowiedzUsuńTo z Marks&Spencer; ubóstwiam wersję i smooth, i crunchy :)
UsuńJa mogę Ci polecić książki Dana Browna. Są genialne. ja czytałam tylko te nie sfilmowane, czyli Cyfrowa twierdza, Zwodniczy punkt i teraz będę zabierać się za nowość - Zaginiony symbol :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie wciągają. NIE da się oderwać :D
Mnie w "Igrzyskach Smierci" nie podoba sie glownie to, ze moi dwaj ulubieni bohaterowie zgineli. A tak poza tym trylogia strasznie przypadla mi do gustu, od dwoch tygodni niczegi nie czytam, mam taki niedosyt po "Igrzyskach".
OdpowiedzUsuńMilych wakacji:))
J.
Strasznie mnie korci, żeby zapytać o jakich dwóch bohaterach mówisz :)
UsuńMoimi ulubionymi postaciami byli Cinna i Finnick:).
OdpowiedzUsuńJ.
A, no tak.. Cinna :( Finnicka też lubiłam, ale nie aż tak jak Cinnę. Wstyd się przyznać, ale zapomniałam o nim pod koniec "Kosogłosa"...
UsuńA fantastyka z historią w tle? Każdemu ostatnio polecam cykl inkwizytorski Jacka Piekary.
OdpowiedzUsuńJeśli nie teraz, być może kiedyś. W każdym razie polecam ;)