Naleśniki ze szpinakiem i fetą; kawa.
Crepes with spinach and feta; coffee.
Dziś coś bardziej reggae'owego ;).
Podczas wczorajszego biegu na 15 km kombinowałam jak koń pod górę, żeby wyszło te planowe 90 minut (właściwie bardziej chodzi o czas, ale z góry wiedziałam, że wyjdzie niewiele ponad 15). Mimo wszystko było pięknie, tak pięknie, jak podczas pierwszej piętnastki. Muzyka działa cuda, dziękuję :). Wprawdzie przy szybszych kawałkach bardziej nie panuję nad tempem i gdy spoglądam na zegarek po godzinie biegu (ze świadomością, że przede mną jeszcze 1/3 całości), ze zdziwieniem stwierdzam, że jest szybko, szybciej niż na początku... Ale takie kawałki, jak ten poniżej, na długie wybiegania także są świetne.
dawno już nie jadłam naleśników ze szpinakiem i fetą ,twoje wyglądają przepysznie ,mniam *.*
OdpowiedzUsuńNaleśniki ze szpinakiem..*.*
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą piosenkę :)
Jedne z lepszych wytrawnych naleśników;)
OdpowiedzUsuńnaleśniki wyglądają bardzo apetycznie i jakie one fotogeniczne :) poza tym jestem pełna podziwu przebiegnięcia 15km, z poprzednich wpisów wiem, że Twoje dystanse bywają dłuższe, więc jeszcze bardziej dołuje to moją "kondycję" heh, ale wszystko przede mną, bardzo mnie motywujesz!
OdpowiedzUsuńmogę wiedzieć skąd masz taki piękny talerzyk? :)
Talerzyk babciny, od kiedy z Nią mieszkam, to tu jest :) Swoją drogą, to przekonałam się do tych talerzy niedawno, wcześniej albo nie potrafiłam robić zdjęć potrawom na nich, albo nie wierzyłam, że potrafię ;).
Usuńjest przepiękny! pozdrowienia dla Babci :))
Usuń:) Dziękuję, przekażę na pewno!
Usuńuroczo wygladaja ;p
OdpowiedzUsuńo tak.. sa świetne, ten też! uwielbiam! Ty zawsze wybierasz takie kawalki, które uwielbiam :p
OdpowiedzUsuńpodobnie jak Twolje dziurkowane naleśniki :p
Nawet nie wiesz jak chętnie zabrałabym ci takiego naleśnika ze szpinakiem i fetą ;p
OdpowiedzUsuńulubione na wytrawnie. *.*
OdpowiedzUsuńzjadłaby takie naleśniki :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam naleśników na słono. Muszę spróbować. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie naleśniki! zazwyczaj jem takie na obiad, pychotka :)
OdpowiedzUsuńWytrawnych naleśników u mnie jeszcze nie było, widocznie wszystko przede mną ;)
OdpowiedzUsuńEgipski kubeczek, posiadam również takowy :D kawa od razu staję się pyszniejsza :)
Miłej niedzieli życzę ;))
Naleśniki ze szpinakiem. Lubię to . :D Chociaż sam szpinak zazwyczaj do mnie nie przemawia. xd
OdpowiedzUsuńUwielbiam :)
OdpowiedzUsuńSzpinak+feta to jedno z moich ulubionych połączeń.
OdpowiedzUsuńPiękny talerzyk, dla mnie problemem jest przebiegnięcie 150 m :P Podziwiam!:)
OdpowiedzUsuń