Omlet owsiany z jogurtem greckim, arbuzem, migdałami, suszonymi borówkami* i cynamonem.
Oat omelet with greek yogurt, watermelon, almonds, dried blueberries and cinnamon.
*Borówki od Justyny :***
Z powodu wielu próśb w komentarzach o jadłospisy, tworzę nową etykietę - treningowe menu.
Szukajcie po prawej między etykietami pt. "nie-śniadaniowo" :)
Dziś pierwsze z nich, wczorajsze:
1. Łyżka masła kokosowego (przed - brak zdjęcia ;)), placki cukiniowe z pastą jajeczną i pomidorem.
2. Placek cukiniowy ze śniadania z masłem kokosowym, kilka łyków maślanki.
3. 3 futomaki z łososiem, awokado i serkiem philadelphia, gałka lodów kawowych słodzonych stewią (w wafelku).
4. Grillowana pierś z indyka, kasza jęczmienna ze szpinakiem i olejem lnianym.
trening:
- 2 km na ergometrze
- 1,5 km biegu na trening
- 20 min treningu cross-fit + brzuch
- 1,5 km biegu z powrotem
- 45 minut stretchingu grupowego
(stretching wyjątkowo długi, bo na zajęciach - całkiem fajnie prowadzone :))
5. Grillowana pierś z indyka ze szpinakiem, ricottą i białym ryżem.
6. Twaróg z pomidorem, ogórkiem małosolnym, olejem lnianym i ziołami.
Dodatkowo warzywa w ciągu dnia: pomidory, babcine ogórki małosolne, marchewki.
Ciekawe masz menu i plus za to, że nie boisz się węgli ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze Wam tego zapału do cwiczen i wo ogole... ;)
OdpowiedzUsuńMożna wiedzieć czym jest trening interwałowy z obciążeniem własnego ciała? Oraz jaki jest jego cel tzn. jest to trening zastępujący trening siłowy czy aerobowy?
OdpowiedzUsuńTo trening interwałowy bazujący na ćwiczeniach z obciążeniem własnego ciała :-D
UsuńW tym wypadku 45 sek pracy (pompki, burpees, przysiady, brzuchy) przeplatane z 15 sek odpoczynku (trucht), a każde ćwiczenie x3 interwały i potem przejście do następnego.
Bardziej zastępujący cross-fit: na siłę, metabolizm i dla wyżycia się.
Strasznie długi ten trening...
OdpowiedzUsuńNajkrótszy ze wszystkich moich dotychczasowych ;)
UsuńZamiast liczyć myślniki, popatrz na czas - w sumie 50 minut, chyba że stretching też liczysz jako trening.
Tak, brałam głównie pod uwagę stretching, bo na co komu 45 minut? (; Poza tym mój trening wygląda całkiem podobnie, 10 minut rozgrzewka, 5 minut stretching, 30- 40 minut interwały (tylko u mnie 3 minuty pracy, 30 sekund odpoczynku), 5 minut stretching. Nie ma co przedłużać, a efekty przypuszczam, że porównywalne. :)
UsuńNie wiem na co komu tyle stretchingu, trwały zajęcia grupowe to poszłam, przecież nie wyjdę w połowie ;) W życiu się tyle nie rozciągałam, prawidłowy stretching trwa około 15 minut i tyle też mi zawsze zajmuje.
UsuńCo do długości treningu, to chyba jest różnica między treningiem a stretchingiem ^^
Może zmienię swój opis, bo to, co Ty robisz, to interwały, a to co ja - to hiit + trochę brzucha.
Czy efekty porównywalne, to już nie wiem :)
To, co ja robię, to program Insanity Asylum, który serdecznie polecam. No... może na początek lepiej samo Insanity.(; Rozciąganie trwa 5 minut i nie sądzę, aby była konieczność przeciągania tej części TRENINGU ( jak kto woli, jak dla mnie jest to część integralna)
UsuńDla mnie jest tak samo częścią treningu jak rozgrzewka, ale żadnej z nich nie wliczam do czasu treningu właściwego, chociażby ze względu na intensywność pracy ;)
UsuńNie bez powodu się mówi, że prawidłowy trening na siłowni trwa nie krócej niż 45 min i nie dłużej niż 70 + rozgrzewka i rozciąganie, bo bez sensu wliczać jedno w drugie, skoro pełnią rolę przygotowania do wysiłku i schłodzenia po nim.
Dla Ciebie 5 min, dla mnie 15. Miałam niejedną kontuzję, jedną z nich czuję do dziś od dwóch lat, więc nauczyłam się, by stretchingu nie skracać za wszelką cenę, tylko w każdej pozycji wytrzymać przepisowe 30-60 sekund, a żeby rozciągnąć każdą partię mięśni - to trochę to trwa.
Obrałaś sobie za cel uświadomienie mi, że to co robię jest złe czy jak, bo nie rozumiem? :)
Masz rację, chyba się nie zrozumiałyśmy. ;) Jasne, że rozciągnie i rozgrzewka nie wliczają się w trening właściwy, są równie istotne i należy się do nic przyłożyć, to oczywiste.
UsuńJa całe szczęście nie nabawiłam się jeszcze żadnej kontuzji, chociaż trochę już w tym siedzę. Po prostu uważam, że żaden 'przepisowy' czas treningu nie ma decydującego wpływu na efekty pracy, a przede wszystkim zbędne jego przedłużanie..
Moim zdaniem w ciągu 30-minutowego treningu (siłowego, aeroby to inna para kaloszy) wiele się nie zdziała, ale jeśli trwa to dobrze ponad godzinę, to też coś jest nie tak ;) Ale nie o siłowym mówiłyśmy, to podałam za przykład i pewnie zaraz pomieszam dwa tematy, więc ten już kończę.
UsuńW każdym razie dla mnie 15 min to optymalny czas, chociaż przyznaję, że czasem skracam do 10 lub zapominam w ogóle, za potem moje nogi płacą przez 2 następne dni. Natomiast w życiu sama bym się nie rozciągała przez 3 kwadranse (z braku czasu, chęci i sensu - bo co innego stretching po treningu, a co innego tak o, dla siebie, dla gibkości), gdyby nie te zajęcia (i gdyby nie były fajnie prowadzone) - tyle :).
Jeżeli chodzi o siłowy- owszem, w ciągu 30 minut gór nie przeniesiemy... tutaj zresztą nie będę się wymądrzać , bo jednak preferuję interwały i hiit- siłownię nieco odpuściłam głownie przez wspomniane Insanity. (; No i nigdy nie sądziłam, że uda mi się doprowadzić brzuch do tak zwanego "kaloryfera", a chyba osiągnęłam to dzięki właśnie treningowi interwałowemu, więc teraz to jego się trzymam. :) Wniosek z tej dyskusji? Myślę, że TECHNIKA ponad wszystko.
UsuńCieszę się, że będziesz umieszczała swoje posiłki, mnie również nowa zakładka bardzo się przyda :).
No to gratuluję ;)
UsuńJa aktualnie jestem na tym etapie, gdzie priorytetem są siłowe, a aeroby robię dla kondycji, podobnie zresztą jak cross-fit, ale ten ostatni także dla siły i urozmaicenia :)
A co do techniki, to owszem, jest jednym z najważniejszych aspektów... Ale nie rozumiem, co ma piernik do wiatraka, tzn. technika do dyskusji głownie na temat stretchingu i długości trwania treningu ;) bo jest ona niemal równie istotna w 60-minutowym treningu siłowym, co półgodzinnych interwałach, chociaż akurat w cross-fit'cie są pewne odstępstwa od tej reguły, by zaoszczędzić czasu (co oczywiście nie znaczy, że ćwiczenia robimy byle jak ;))
Usuństrasznie się cieszę, że dałaś się jednak namówić na fotomenu, osobiście bardzo mi się przyda, jako osobie aktywnej fizycznie i instruktorce fitnessu :D
OdpowiedzUsuńchociaż na pewno będziesz mieć miliard głupich pytań/komentarzy od anonimów :C
no nic, dzięki i pozdrawiam! :D
O, instruktorce fitnessu? Strasznie mi miło, że mówisz, że to Tobie się przyda :)
UsuńPS
Taaaak, dlatego mam włączoną opcję moderowania komentarzy ;) Poza tym na pewno częściej nie będę publikować, niż będę - dlatego dodaję do zakładki, żeby były w jednym miejscu, do którego będę odsyłać w razie próśb o menu ^^
początkującej ;)
Usuńaaa, zapomniałam Cię zapytać, jakie masz zdanie na temat suplementacji białkiem po trenigu ? z góry dzięki ;)
UsuńJestem za tylko w przypadkach, kiedy mamy problem z dostarczeniem odpowiedniej ilości białka, tzn. przy treningu siłowym to ok. 2 g/kg masy ciała, ale nie więcej niż 2,5 g/kg mc.
UsuńA jeśli juz, to tylko whey - białko serwatkowe 100% bez żadnych dodatków (chyba z Treca jest najlepsze, z tego co pamiętam :))
co się dzieje, gdy spożywam od 2,5-3 g białka na kg masy ciała?
Usuńco do firmy, ja stosuję Olimp, o tym z Trec nie słyszałam, rozejrzę się:)
Zakwaszasz organizm i nerki, mogą też pojawić się reakcje alergiczne :(
UsuńEfekt anaboliczny następuje już od 1,8-2 g/kg masy ciała, 2,5 to maksimum, jeśli ma to być zdrowe (oczywiście jeśli od czasu do czasu zdarzy się więcej, to nic nie szkodzi - tak samo ze wszystkimi makroskładnikami - ale na co dzień naprawdę nie warto, bo nic to nie daje, a jedynie może zaszkodzić).
Olimp też chyba jest okej, ale jeśli nie masz problemów z dostarczaniem odpowiedniej ilości pełnowartościowego białka (a zdecydowanie nie masz :D), to ja bym odpuściła lub zostawiła na takie okazje, kiedy nie masz czasu zrobić normalnego jedzonka i musisz się ratować szejkiem :)
Jadłospis jest bardzo pyszny, a jaki zdrowy! Zastanawia mnie tylko co to są futomaki?
OdpowiedzUsuńPoza tym uwielbiam twoje owsiane omlety, takie puszyste grubaski, idealne :) Jak je robisz? Jest gdzieś przepis?
Futomaki to sushi :)
UsuńOmlet robię na patelni o śr. 20 cm, więc się nie rozlewa, wychodzi równy i gruby. Przepis podawałam wiele razy, ale wrzucę jeszcze raz, bo nie chce mi się szukać ^^
Składniki:
- 4-5 łyżek płatków owsianych górskich
- 2 jajka
- 2 czubate łyżeczki (ok. 20 g) mąki pełnoziarnistej
- szczypta soli
- 1/3 łyżeczki sody
- opcjonalnie cynamon
Wieczorem płatki zalewam wrzątkiem (ok. 150-200 ml, nie więcej).
Rano mieszam z jajkami, a następnie dodaję pozostałe składniki. Ciasto powinno być dość gęste; jak nie jest, to można dodać jeszcze odrobinę mąki. Smażyć z obu stron :)
dziękuję bardzo :)
UsuńŚwietnie się odżywiasz ;] u mnie też dziś na śniadanie omlet był, ale zwykły :P O borówkach suszonych nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńJa też nie, Justyna dostała je ze Stanów i wysłała do mnie ♥
UsuńZawsze jak robisz owsiane omlety to i ja mam ochotę :D
OdpowiedzUsuńA mogę zapytać- w pudełeczku jesz po siłowni od razu w szatni posiłek czy jak? :)
Tak, w szatni ;) Ale równie dobrze można zjeść po powrocie do domu, a w szatni zjeść tylko banana - ja po prostu po siłowni nigdy nie wracam prosto do domu ^^
Usuńpatrząc na zdjęcia już wiem,co będzie u mnie jutro na śniadanie :D
OdpowiedzUsuńNo, jadłospis pierwsza klasa! A nie trzy skromne posiłki jakie się często widuje na blogach. Uwielbiam Twoje placki, są zawsze takie grubaśne i idealnie okrągłe <3
OdpowiedzUsuńJak tylko zobaczyłam, że dodajesz całodniowy jadłospis treningowy to pomyślałam: o matko, ale będziesz miała pytań:p
OdpowiedzUsuńModerowanie komentarzy w Twoim przypadku to zdecydowanie good idea^
Ale świetny jadłospis wszystko takie pyszne!
OdpowiedzUsuńŚwietne robisz zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMam kilk pytan, a kieruje je do Ciebie, bo patrzac na Twoje zdjecia - masz idealna sylwetke! w ogole podziwiam Cie za podejscie do ludzi, niekonwencjonalne posilki i Twoja wytrwalosc. Mam nadzieje, ze za kilka lat zostaniesz trenerem/dietetykiem, bo masz do tego talent i serce :).
OdpowiedzUsuńCo sadzisz o soi? Jaki masz do niej stosunek i mleka sojowego? Tez wg Ciebie jest zla? A tak apropo polecam Ci twarozek z tofu, bo pytalas o dania z tofu.
Jak to jest z owocami?Trenujac silowo nie powinno sie ich jesc za duzo, bo tak slyszalam ostatnio, ale wydaje mi sie,ze to troche takie "oklepane" podejscie. W ogole istnieje jakis limit?
Co polecasz jako najlepsze slodzilo do owsianki?Bo skoro syropu z agawy nie - wyczytalam z komentarzy, to klonowy, daktylowy?
Pozdrawiam i przepraszam za tę lawinę :)
Dziękuję za komplement :)
UsuńCo do soi - szczerze mówiąc, nie mam zdania. Nie piję mleka sojowego, a jeśli tak, to bardzo sporadycznie, tofu podobnie i nie bronię się przed produktami sojowymi (tym bardziej, że stanowią urozmaicenie w mojej diecie, tzn. jem je średnio raz w tygodniu).
Prawdę powiedziawszy, to nie jestem przeciwko GMO, bo nie ma dowodów na to, by żywność ta naprawdę szkodziła ludziom czy zwierzętom, a dzięki tym procederom większa część populacji ma tak naprawdę dostęp do danych produktów.
Jeśli chodzi o owoce, to ja jem, ale bez przesady :) Głównie w posiłkach, które nie zawierają zbyt dużo tłuszczu. Polecam do koktajli :)
Z tego, co pamiętam z wywiadu, to nawet Burneika jada owoce, z tym, ze on pomiędzy posiłkami - nie łączy ich z niczym innym.
Ja do słodzenia owsianki, kasz etc. używam właśnie tylko owoców, ale z wszelkich syropów najlepszy będzie klonowy - najmniej kaloryczny, zawiera stosunkowo mało cukru i do tego jest bardzo zdrowy :)
Jeśli chodzi o bycie trenerem i dietetykiem - to moje marzenie, więc będę do tego dążyć :)
Emmo, jesteś dla mnie wielkim autorytetem jeżeli chodzi o odżywianie, sama jem bardzo zdrowo. Jednak nurtuje mnie czy mleko krowie jest zdrowe. Szukałam wielu artykułów i zdania są podzielone. Jaka jest twoja opinia w tej kwestii? z góry bardzo dziękuję za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńSklepowe mleko UHT na pewno do najzdrowszych nie należy, jednak wiejskie - moim zdaniem - jak najbardziej (czytałam artykuły, jakoby mleko krowie było odpowiednie tylko dla cielaków, ale nie do końca w to wierzę, jednak też nie do końca się znam ;)). Mimo wszystko ja sama piję mleko UHT i to chyba jedyny produkt (lub jeden z niewielu) z tych mniej naturalnych i ogólnie średnio polecanych, który włączam do menu, bo po prostu w centrum Wrocławia nie mam większego wyboru ;)
UsuńTeż czytałam ten artykuł :) Ale chyba takie z butelki 2% jest zdrowsze niż kartonowe?
UsuńTak :)
UsuńTeż kupowałam kiedyś butelkowane, ale raz zdarzyło mi się kupić firmy Robico (nawet pasteryzowane chyba nie jest) i miałam potworne problemy żołądkowe, mój brzuch widocznie nie jest przyzwyczajony do takiego mleka, i się zraziłam do butelkowanych :(
co polecasz na posiłek po intensywnym, 1h pływaniu? bo chyba tego jeszcze nie było.. zjeść to, co bieganiu? najpierw jakieś węgle proste, a później ww złożone i białko?
OdpowiedzUsuńTak, od razu po np.: banan i potem na spokojnie normalny posiłek albo tak jak ja w tym jadłospisie - węgle o wysokim ig + mięso.
UsuńObie opcje są okej moim zdaniem, obie przerabiałam :)