wtorek, 27 marca 2012
~
kasza jaglana z kiwi, masłem orzechowym, pestkami dyni i serkiem homogenizowanym naturalnym wymieszanym z syropem klonowym.
millet with kiwi, peanut butter, pumpkin seeds and homogenised natural cheese mixed with maple syrup.
Ostatnio mam straszny niedosyt masła orzechowego. Podejrzewam, że będę Was teraz bezlitościwie nim zamęczać ;).
A tymczasem pędzę na dyżur. Nareszcie... zamiast lekcji będę siedzieć sobie przy automacie z kawą przez cały dzień. A na konic siłownia. Jak miło :).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
patrząc na te zdjęcia i u mnie pojawia się niedosyt ;p
OdpowiedzUsuńPyszna jaglanka, a orzechowe: zawsze i wszędzie ^^
OdpowiedzUsuńNaprawdę uroczo tu masz. :) co prawda, kiedy kasza jaglana kompletnie mi nie podchodzi (nawet przepłukana wrzątkiem! :( ), to już masło orzechowe mogłabym dodawać do wszystkiego. ^^''
OdpowiedzUsuńTo naprawdę uzależnia. :)
nie umiem się przekonać do połączenia serka homo lub jogurtu z masłem orzechowym:D
OdpowiedzUsuńPoza tym bardzo smacznie<3
jaglana, moja ulubiona od kiedy porzuciłam owsiankę. chętnie podebrałabym Ci syropu klonowego. swój własny muszę w końcu kupić, ale to będzie zakup z zamkniętymi oczami (tak żeby cena nie raziła :P).
OdpowiedzUsuńpyyyyycha ;))
OdpowiedzUsuńto ja zamawiam kawke ^^
Jaglanka za mną chodzi :) A co do orzechowego masła, to jak dla mnie nigdy go dość.
OdpowiedzUsuńPowaga? A konkretniej, co w szkole organizują? ;)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na jaglaną. ;)
Niczego nie organizują, przez cały rok uczniowie mają dyżury; jedna klasa na tydzień, najpierw 2 kl. liceum, później pierwsze, a na koniec 3 kl. gimnazjalne. Po prostu to taki 'łącznik' między nauczycielami i uczniami, żeby wszyscy nie zwalali się do pokoju nauczycielskiego, a do tego dyżurni chodzą po klasach w czasie lekcji i ogłaszają co trzeba, jeśli jakiś nauczyciel poprosi.
UsuńMożesz zamęczać masłem orzechowym, przynajmniej mi to nie przeszkadza. Trochę nawet Cię rozumiem ;pp
OdpowiedzUsuńJaglanka pyszna. <3
OdpowiedzUsuńTeż bym poszła na siłownię. ;P
pyszne dodatki! też się chyba uzależniłam od masła orzechwoego, chociaż zapowiadało się, że go nie polubię, a jednak :)
OdpowiedzUsuńMam to samo, bo ostatnio nie jadłam go ponad tydzień... AaaAA! Czuję się jak nałogowiec :D
OdpowiedzUsuńW sumie nigdy nie jadłam syropu klonowego, bo strasznie drogi jest. Jak smakuje?
Jedni twierdzą, że jak rozrzedzony miód, inni, że ma ziołowy posmak, a moja pierwsza myśl po spróbowaniu (a nawet samym powąchaniu) była: kawa ?!
UsuńW każdym razie jest słodki, ale nie przesłodzony. Polecam probować, warto :).
wiesz,że ja też?. Mogłabym je jeść ciągle-,-, i się powstrzymuję, lecz przeważnie kończy się na tym ,że idę po kanapkę z masłem i to najlepiej z chlebem żurawinowym<3, bo inny mi nie smakuje;D.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za pytanie nie na temat i nie na miejscu. Jeżeli wiesz,że danego dnia zjadłaś mało - trochę o wiele, sumując np. 1700 , - niby nie mało, ale wiesz,że spaliłaś też bo ćwiczysz np. -400, to robisz coś z tym?
OdpowiedzUsuńA np. jutro wiesz,że nic nie będziesz ćwiczyć, malutko ruchu, a okazja do pojedzenia będzie;). Chore porównanie, ale nie wiem jak inaczej o to zapytać. W skrucie- będziesz dobijać, aby było min. 2000/2100?
Karolcia
Raczej zawsze staram się jeść tyle samo, niezależnie od tego, czy przez cały dzień leżę na kanapie z książką, czy mam trening na siłowni, jak dziś. I, oczywiście, staram się jeść co najmniej te 2000 kcal, ale ich nie liczę, więc jeśli któregoś dnia zrobię to z ciekawości i o godzinie 21 dowiem się, że zjadłam tych kalorii 1700, to nie idę zaraz do kuchni i nie jem masła orzechowego łyżkami ;) na ten dzień już odpuszczam. Zjadłam tyle, ile chciałam, a następnego dnia najwyżej zjem więcej.
UsuńWygląda bosko *_*
OdpowiedzUsuńPyszna jaglanka! Osobiscie wielbiam, w szczególności z gruszką, miodem żurawiną i jogurtem. Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich przepisow, chciałabym Cie zapytac o jedną sprawę, może będziesz w stanie cos mi doradzic... Około rok temu schudłam 10 kg, przez miesiace utrzymywalam nowa wage, zupelnie zmienilam nawyki zywieniowe, aczkolwiek ograniczylam spozycie ryzu, kasz, ziemniakow czy makaronu. Jakis czas temu postnowilam pomału zaczac uzupelniac swoja diete o te skladniki i w przeciagu 2 tygodni... przytylam 4 kg. Az nie chce mi się w to wierzyc. Jak myslisz, co moge zmienic w takiej sytuacji? Chce schudnac, ale chcialabym to zrobic w oparciu o zbilansowana diete, a nie jedzac jedynie twarog czy warzywa... Jak moge zwiekszyc spozycie weglowodanow nie tyjac przy tym?
OdpowiedzUsuńOgraniczyłaś drastycznie węglowodany, więc tycie jest uzasadnione. Tak samo tyją osoby po diecie Dukana. Wydaje mi się, że teraz nie pomoże nic, jak po prostu jedzenie tych węgli + ćwiczenie, by ew. ograniczyć tycie, ale inaczej metabolizmu niestety nie rozkręcisz...
UsuńBardzo lubię takie pożywne miseczki na śniadanie, chociaż zazwyczaj jem płatki owsianej zalane mlekiem. Może poeksperymentuje z kaszą jaglaną :)
OdpowiedzUsuńzamierzasz jeszcze publikowac posty na mysetofdishes?
OdpowiedzUsuńTak, ale chyba nie uda mi się uniknąć małego poślizgu. Za chwilę postaram się dodać wczorajszy ;)
Usuń