piątek, 15 czerwca 2012
~
Pieczona bagietka żytnia z ricottą, masłem orzechowym i jabłkiem duszonym z cynamonem / z ricottą i pieczonymi pomidorami z ziołami.
Oven-baked rye baguette with ricotta, peanut butter and apple stewed with cinnamon / with ricotta and baked tomatoes with herbs.
Wstaję rano i włączam piekarnik. Idę do toalety, a po powrocie wkładam do niego przekrojoną bagietkę oraz pomidora. Piekę parę minut, w międzyczasie ubierając się i pakując zeszyty do plecaka.
Gotowe, mogę jeść. Mam jeszcze 30 minut do wyjścia, spokojnie.
Bo przecież leniwe celebrowanie pysznego śniadania można pogodzić także ze szkołą :).
To już ostatnie dni. Niech już wystawią te oceny... Przynajmniej wuefistka już to zrobiła.
Wywalczyłam 6.
To nic, że musiałam z bolącą kostką poprawić ocenę z siatkówki ;).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O mniam ;) Masło orzechowe i ricotta to idealne połączenie
OdpowiedzUsuńa mi kurcze nie chce dać 6. bo na półrocze miałam 4. a dobrze wie dlaczego nie mogłam jeszcze w całości ćwiczyć wtedy. ' no i co z tego ' - a ona jest baaardzo fajna, nie poznaję jej. wszystkie zawody lekkoatletyczne+bieg solidarności+szóstki ze sprawdzianów... będę walczyć!
OdpowiedzUsuńTeż na półrocze miałam 4, ale miałam, bo miałam ;) Bo miałam takie oceny w I semestrze. Dlatego tym bardziej się cieszę, że postawiła mi celującą całoroczną :)
UsuńMuszę powalczyć, to mi wyjdzie średnia 5.0 do liceum,a taką pierwszy raz w życiu bym miała;D... Wtedy miałam 1. z biegania ,bo nie mogłam biegać- słaba wydolność serca.Już okej, jest lepiej, i biegam , a jak na złość akurat nie zdążyliśmy w szkole...
UsuńJa też miałam 1, bo nie biegłam ;) Nie było mnie wtedy w szkole. I 3+ z brzuszków, bo wtedy dopiero zaczynałam ćwiczyć na siłowni (w tym miałam 5+, bo poprawiłam się o jakieś 130% ;)). A to dwie najważniejsze oceny w semestrze...
Usuńu mnie też jeszcze poprawki ostatnie :d
OdpowiedzUsuńgratuluję 6 :)
Porywam te polowe z maslem! Skad masz zytnia bagietke?
OdpowiedzUsuńZe sklepu osiedlowego ;)
Usuńojejku.. która lepsza? :D bo ja się nie umiem zdecydować !
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, ale zadałaś zbyt trudne pytanie ;)
UsuńNawet taka maniaczka masła orzechowego jak ja (niekoniecznie w dodatku przepadająca za pomidorami) nie potrafi się zdecydować :)
uwielbiam takie dłuugaśne zapiekanki z pysznymi dodatkami! *_*
OdpowiedzUsuńPorywam tą słodką połówkę;).
OdpowiedzUsuńGratuluję szóstki;).
rano da sie wszystko pogodzic- jesli sie chce ;D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne pierwsze i trzecie zdjęcie, naprawdę!
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj tak celebrowałam śniadanie, że spoźniłam się do szkoły 7 minut :D ale przecież nie mogłam jeśc szybko :>
a co do 6 z wfu... ja biegam, trenuję i jestem w kadrze polski, a szóstki i tak nie ma...
Bardzo lubię połączenie ricotty i masła orzechowego. Pyszności od samego rana :D
OdpowiedzUsuń