środa, 4 lipca 2012

~


Zapiekane parówki sojowe nadziewane serem żółtym; chleb pełnoziarnisty z masłem, cukinią i papryką; ketchup; kawa z mlekiem sojowym waniliowym.
Oven-baked soy sausages stuffed with cheese; wholemeal bread with butter, zucchini and pepper; ketchup; coffee with vanilla soy milk.

Wczoraj wspaniałomyślnie wybrałyśmy się w południe na rowerach do Rybnika (ponad 30 stopni w cieniu + wzniesienia, do których nie jestem przyzwyczajona przeobraziły tę przejażdżkę w kolarstwo wyczynowe ^^). Ratunkiem była klimatyzacja w galeriach oraz McFlurry na koniec ;).
Potem obiad, chorwacka blitva w duecie z rybą oraz długie siedzenie w domu, bo burza. Siedziałyśmy trochę za długo, bo pobudka była dziś przed 10, ale chleb i tak był gorący i chrupiący. Najlepszy, jaki do tej pory jadłam. Do tego zapiekane parówki sojowe z serem - wspomnienie dzieciństwa.
To co, dziś powtórka z rowerami? ;)

A po śniadaniu...

14 komentarzy:

  1. Znowu cię dzisiaj rowerowo wymęczę ;) Fajne te parówki ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. pysznie! parówyyyy*-*

    a czyj trzeci laptop?;)

    OdpowiedzUsuń
  3. objadałam się tym codziennie kiedyś, do powtórki, dzisiaj chyba zakupię parówki:D
    Wczzoraj też byłam na McFlurry!- karmel i daim<3 słodycz maksymalna;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię daima, wzięłam raz zachęcona opiniami o nim i zasłodziłam się całkowicie (a było bez polewy). Zdecydowanie wolę liona ;)

      Usuń
  4. ostatnio robiłam takie paróweczki dla braciszka , pycha !

    OdpowiedzUsuń
  5. oo, uwielbiam takie 'nadziane' parówki ! :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wieki nie jadlam parowek. Znowu przepyszne sniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem wegetarianką od 2 lat i przyznaje się bez bicia że nigdy nie próbowałam parówek sojowych ale w Twojej wersji wyglądają smakowicie! I na pewno jakoś na dniach będzie to moje śniadanko :-)Swoją drogą ja również jestem z okolic Rybnika ;-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dziś sprobowałam pierwszy raz i jestem zachwycona :) Poza tym wartości odżywcze są znacznie lepsze niż tych tradycyjnych. Więcej białka, trochę węgli (bo soja) i ponad 2 razy mniej tłuszczu (w sojowych jest ok. 10%, a zwykłych 25-30%).

      Usuń
  8. hmmm... ostatnio piłam mleko sojowe i mi smakowało! więc takie parówy to też dobry pomysł :D
    widziałam, że Sylwia miała kanapki z pomidorem. Wolę twoją wersję! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jem namiętnie paprykę solo a Sylwia pomidory, więc odbiło się to też na kanapkach ;)

      Usuń
  9. nigdy nie jadlam sojowych, ale pewnie sie skusze ;)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie, będzie mi bardzo miło. :)
Anonimowych użytkowników proszę jednak o podpisywanie się.
Uprzedzam też, że komentarze są moderowane, a te obraźliwe nie będą akceptowane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...