Naleśniki z serkiem wiejskim / ricottą i jabłkiem duszonym z cynamonem, kawa.
Crepes with cottage cheese / ricotta and apple stewed with cinnamon, coffee.
Rano była kromka chleba z masłem orzechowym i miodem, bieg, po drodze zgubienie się przy Odrze (wiedziałam, że dobiegnę do docelowego mostu, ale nie wiedziałam, że minę po drodze inny i zgłupiałam, gdy dobiegłam do tego niespodziewanego z myślą, że jestem u celu i zobaczyłam, że to nie ten ;)), jeden OGROMNY podbieg (nawet na Śląsku po takim nie biegłam) i powrót z połowy drogi powrotnej do domu tramwajem, bo zaczynam biegać rozsądniej, a gdybym pobiegła do końca, to wyszłaby kolejna dziesiątka w tym tygodniu.
Potem były jedne z najlepszych do tej pory naleśników (grube, chrupiące, z ulubionymi serkami) i z tego wszystkiego chyba zaraz pojadę do Lidla po kolejną porcję ricotty. Co by się nie powtarzać na śniadaniowym blogu, od dziś będę także jadła takie wykwintne obiady ;).
A wracając do biegania i nawiązując do Queen... ostatnio zaczęłam z nimi biegać, wcześniej ich utwory nie wydawały mi się odpowiednie do tego sportu. Szybko zmieniłam zdanie, a teraz moje ulubione dwie ulubione piosenki na kryzysowe momenty to Don't Stop Me Now (chyba nie muszę mówić dlaczego), wybrane niegdyś najlepszą piosenką na drogę, oraz The Show Must Go On. Słuchając tej ostatniej myślę, ile przeciwności losu musiał przetrwać wokalista zespołu, a moim jedynym aktualnym problemem jest przebiegnięcie, dajmy na to, jednego kilometra. Pikuś, prawda?
z masłem orzechowym i miód na to? czy dwie oddzielne? bo takiego połączenia jeszcze nie jadłam;)
OdpowiedzUsuńRazem, cienka warstwa masła orzechowego zamiast zwykłego + miód. Dobre :)
UsuńPyszne, pożywne śniadanie. A utwory Queen są świetne do biegania, coś o tym wiem. Mnie rusza także Marilyn Manson ;)
OdpowiedzUsuńPrzecież Queen i Manson to dwa różne światy! :)
UsuńMi osobiście nie przeszkadza to w byciu fanką zarówno Freddiego jak i Mansona :))
UsuńJasne, że tak, zupełnie nie to miałam na myśli :) Po prostu zdziwiło mnie umieszczenie tych dwojga w jednym zdaniu, jakby tworzyli pokrewną muzykę ;) Ale zupełnie rozumiem, bo sama słucham rocka, jak np.: AC/DC, Springsteen i Aerosmith oraz takiej muzyki jaką tworzy Queen oraz MJ, ale wpadają mi w ucho także sezonowe kawałki letnie, szczególnie te w stylu Shaggy'ego ;)
UsuńDo Don't stop me now wspaniale mi się jeździ samochodem, gorąco polecam na przyszłość! ;)
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać, a już nie mogę się doczekać :) Jeszcze rok...
Usuńnaleśniki wyglądają cudnie ! kocham takie pulchne i grubiutkie <3 na pewno pyszne !
OdpowiedzUsuńQueen nie słucham ,ale może zacznę ...
wspaniale nalesniki! az slinka cieknie ^^
OdpowiedzUsuńja sie ostatnio tak nieco zgubilam, jak pojechalam na wycieczke rowerowa po swojej okolicy :D:D
tak,cudnie wygladają ;)
OdpowiedzUsuńJak czytałam Twojego posta przypomnialo mi się, jak ja często blądzilam biegając ;d
uwielbiam takie naleśniki :) a mnie dzisiaj znowu wystraszył pies i musiałam zmienić trasę xP
OdpowiedzUsuńprzy okazji kup w lidlu masło orzechowe crunchy!! jest boskie... zakochałam się :D
OdpowiedzUsuńMiałam parę razy, bardzo go nie lubię ;)
Usuńa mi bardzo posmakowało :D
Usuńpozwolilam sobie dodac Ciebie do znajomych na endomondo! :-)
OdpowiedzUsuńZaakceptowane :)
UsuńJa biegam jeszcze przy "You Don'T Fool Me":-)
OdpowiedzUsuńPrzetestuję w tym tygodniu, dzięki :)
Usuńmi też Queen towarzyszy przy bieganiu <3
OdpowiedzUsuń