sobota, 11 sierpnia 2012

~



Placki z serka homogenizowanego z borówkami i czerwonymi porzeczkami.
Pancakes made of homogenised natural cheese with bilberries and red currants.

Zapomniałam wczoraj napisać coś więcej na temat mojej drugiej naleśnikowej soboty w Egipcie, a wiąże się z nią dość ciekawe wspomnienie. Bowiem po naleśnikach zjedzonych 28. lipca liczyłam, że po tygodniu znowu się pojawią. Dla pewności jednak zapytałam o to dzień wcześniej i odpowiedź dostałam twierdzącą, co oczywiście (znając moje szczęście) musiało następnego dnia okazać się nieprawdą. Zapytałam więc kucharza o pancakes, jednak jego angielski był, delikatnie mówiąc, na średnim poziomie. Powiedział "moment" i... znikł na 15 minut. Czekałam, czekałam. No i wyczekałam. Facet przyniósł mi na talerzyku 4 placuszki i powiedział, że to specjalnie dla mnie, a wszyscy inni współtowarzysze w restauracji patrzyli ze zdziwieniem na mój talerz i szukali placków po wszystkich blachach ;).

16 komentarzy:

  1. Bardzo apetyczne placki. Nie jadlam jeszcze w tym roku czerwonych porzeczek.
    Swoją drogą, bardzo to było miłe ze strony owego kucharza ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Smakowite śniadanie :))

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe ,specjalnie dla ciebie -to zaszczyt , bardzo miłe ;)
    a dzisiejsze placuchy ,pychotka <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczęściara!;)
    Ja tez jak bym coś chciała, idę i mówię.
    Niezapomnę, jak z dziadkami i bratem zajechalismy do jakiejs przydrożnej knajpki, bo jeździliśmy prawię cały dzień i zamieraliśmy z głodu. Wziełam z babcią placki ziemniaczane z sosem borówkowym.
    I nie obchodziło mnie nic. Byłam głodna, a jak jestem głodna to wściekła;). Mówiłam na głos : Gdzie te placki?. Tutaj jest sam tłuszcz. Gdzie te borówki?. to jest sos borówkowy?. Nie jem tego.
    Babcia to samo;). Trochę chamskie, ale naprawdę nie dało się jeść. Tak samo narzekał dziadek z bratemxD.

    OdpowiedzUsuń
  5. pyszna ta porzeczkowa czerwień o poranku.

    OdpowiedzUsuń
  6. klient nasz pan :)
    twoje placki z chęcią sama bym zjadła :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezła historia! Placuszki specjalnie dla ciebie ;)
    A te dzisiejsze wyglądają wspaniale. Kojarzą mi się z flagą USA ;>

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahah ;))
    Placki wyglądają cudnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz względy u tego kucharza :D A przepisu na placuszki poszukam na drugim blogu bo wygladają apetycznie

    OdpowiedzUsuń
  10. To fajny kucharz Ci się trafił :)
    Przecudne placki :D

    OdpowiedzUsuń
  11. pycha śniadanie :)
    ja jak byłam za granicą w hotelu poszłam do kucharza i poprosiłam żeby mi zrobił specjalnego omleta, oni nie maja z tym problemu,wręcz przeciwnie cieszy ich to :D

    OdpowiedzUsuń
  12. dla takiego klienta to ja sie nie dziwie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowna wieżyczka. Uwielbiam mieszankę porzeczek i borówek - uzupełniają się wzajemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Proszę, możesz zrobić wyjatek i podać dzisiejszy jadłospis?. Nawet jak był chaotyczny;)

    Dziekuję.
    Kaja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W porządku, ale wydaje się mało, bo wstałam przed południem.

      1. Śniadanie jak wyżej.
      2. Trochę tunezyjskiej chałwy; podjedzony twarożek na słodko (do pierogów).
      3. Talerz solidnie nafaszerowanych pierogów z serem i jagodami.
      4. Banan.
      5. Planuję jeszcze omlet z brokułami i polędwicą drobiową.

      Usuń

Zostaw ślad po sobie, będzie mi bardzo miło. :)
Anonimowych użytkowników proszę jednak o podpisywanie się.
Uprzedzam też, że komentarze są moderowane, a te obraźliwe nie będą akceptowane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...