Serek wiejski z jogurtem naturalnym, naleśnikami, brzoskwinią, świeżą figą i chałwą egipską z orzechami.
Cottage cheese with natural yogurt, crepes, peach, fresh fig and egyptian halvah with nuts.
Wiem, że jestem nudna z tą chałwą, ale... ona zmienia nawet niemożliwie pyszne śniadania w jeszcze lepsze.
I właśnie się kończy :(
Wcale nie jesteś nudna, tylko po prostu robisz mi gigantyczną ochotę na chałwę :D
OdpowiedzUsuńu mnie chałwy nawet do śniadań zabrakło.. 2 opakowania nie wiadomo w jaki sposób zniknęły:( jakbym wiedział to bym kupił o wiele wiele więcej.. przecież ona była taka tania.. bo i co to jest 6zł za taką pyszność?:(
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęście skończyło się tylko na wzrokowym apetycie mamy, potem już jeść nie chciała, więc całe dwa opakowania były dla mnie... a i tak już znikły :(
UsuńŚniadanko wygląda super:)
OdpowiedzUsuńA te ślimaczki to po prostu pokrojony, zwinięty w rulonik naleśnik?
pozdrawiam i proszę o szczegóły:)
Tak, dokładnie :)
Usuńserek 150g ?
OdpowiedzUsuńNie wiem, brałam z półkilogramowego opakowania.
Usuńserek i nalesniki?? :D Ale Ty masz fajne pomysły :D
OdpowiedzUsuńjejku jak to wszystko wyglada mega pysznie i tak tez pewnie smakuje;)
OdpowiedzUsuńbardzo smacznie :D
OdpowiedzUsuńpamiętaj o chlebie dla mnie :P
To wyślę, jak upiekę nowy, żeby był świeższy xp
UsuńIdealne połączenie.:)
OdpowiedzUsuńJak to wszystko cudnie wygląda!! Nie mogę się napatrzeć na Twoje śniadanie, a najbardziej podoba mi się figa;)
OdpowiedzUsuńania_1703
I tak gratuluję silnej woli!. Jak mam pyszne zagraniczne słodycze, to zjem doslowienie 15 minut, czy 100 g chałwy z Ukrainy, czy siatkę krówek...
OdpowiedzUsuńA co dopiero będzie, jak wróci mamy brat ze Szwajcarii... Ujjj...
Żeby to było 100 gramów... Ja przywiozłam kilogram i zjadłam prawie wszystko ;)
Usuńjakie to musi być pyszne!... to chyba moje ulubione z Twoich śniadań ;) a z chałwą wcale nie jesteś nudna, gdybym przywiozła taką pyszność z Egiptu to również dodawałabym ją do wszystkiego, jeśli tylko zdołałabym się powstrzymać przed zjedzeniem jej całej solo ^^
OdpowiedzUsuńMoje też ulubione ;) Powtórzyłabym chętnie, ale nie mam już gruszki, a chałwy zostało mniej niż na zdjęciu...
UsuńAle świetny miks ;D A tej chałwy chciałabym spróbować!
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie jadłam tak podanych naleśników.
OdpowiedzUsuńA chałwy to Ci zazdroszczę. Pamiętam jak dwa lata temu jadłam turecką prosto z pudełka, łyżeczką :D
Ja też jem prosto z pudełka, ale nożem :DD
Usuńśliczne naleśnikowe ślimaczki:) I nie jesteś nudna, chyba każdy z nas tak ma,że jak już się "uczepi" danego produktu/dania to je tak długo aż się nie znudzi albo nie skończy,jednak najczęściej kończymy jedzenie wraz z końcem produktu ;)
OdpowiedzUsuńAlbo kombinujemy, by jeść dalej... Ja już szukam, jak tu ściągnąć chałwę z północnej Afryki, bo egipska jest rewelacyjna, ale tunezyjska też była świetna, znacznie lepsza od tej dostępnej u nas ;)
Usuńte slimaczki sa boskie ;D
OdpowiedzUsuńuwielbiam te naleśnikowe ruloniki, świetnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńco ty ? dodatek dodawaj ją póki masz ,nie jest nudna ;D
OdpowiedzUsuńśniadanie pyszne ,fajny pomysł z tymi naleśnikami ;p
Ale to bajkowo wygląda, szczególnie że jest tam ta figa. :)
OdpowiedzUsuń