poniedziałek, 29 października 2012

~

Śniadanie na wynos: czekoladowa budyniowa owsianka z mlekiem sojowym i jabłkiem w słoiku po maśle orzechowym.
Takeaway bkfst: chocolate pudding porridge with soy milk and apple in the peanut butter jar.

Dziś owsianka w słoiku na wynos, a nie dla szpanu na bloga. Niech ludzie się dziwnie patrzą, będę jeść w tramwaju lub szkole :).

20 komentarzy:

  1. Ja ostatnio jadłam owsiankę z marchewką i masłem orzechowym w przerwie wykładów na prawko :p

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie słoiczkowe owsianki najlepsze ;)Gdybym zaniosła takie śniadanie do szkoły, zamiast owsianki zostałby mi słoik do wylizania :D

    OdpowiedzUsuń
  3. owsianka z budyniem czekoladowym, dobre rozwiązanie jak nie ma nic dobrego, a chce się słodkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie będą patrzeć z zazdrością. :) Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  5. no fajny to twoje śniadanie na wynos :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja tez czesto jem w dziwnych miejscach, normalka ;p

    OdpowiedzUsuń
  7. Najlepsza na ciepło taka, w domu. Ja tam bez śniadania nigdy się nie ruszę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy? Czasem sytuacja nie pozwala.

      Usuń
    2. Fakt, i niedługo taka będzie. Badania krwi...

      Usuń
    3. No więc właśnie, idealnie się rozumiemy ;)

      Usuń
  8. oj tam niech się gapią, na mnie też się kiedyś ludzie dziwnie patrzyli, gdy przychodziłam do szkoły, czy na uczelnię z naleśnikami w pudełku śniadaniowym, lub sałatką z makaronem :) Teraz się przyzwyczaili i wiedzą, że wolę zjeść zdrowo :)

    OdpowiedzUsuń
  9. już widzę te ich zazdrosne spojrzenia ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ahh kocham te owsianki w słoiku po maśle orzechowym ;d

    OdpowiedzUsuń
  11. i bardzo dobrze niech się patrzą i zazdroszczą takiego mega śniadanka :D
    prawda jest taka że ludzi dziwnie reagują na słowo owsianka... nawet moi znajomi, dziwią się jak to moge jeść i w ogóle. a przecież jest na to tyle genialnych pomysłow :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Zawsze chciałam wziąć taką owsiankę w słoiku do szkoły :D
    Twoja wygląda przepysznie *_*

    Ps. Dzięki za otagowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. kiedyś jadłam jabłko w autobusie to patrzyli jak na ufo... ale takiej owsianki to też bym pozazdrościła :)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie, h&m w arkadach! :D

    Jeszcze nigdy nie zabierałam ze sobą owsiany na wynos...i co, jak reagowali ludzie? :>
    na mnie się dziwnie patrzą, jak w szkole wyciągam opakowanie twarożku domowego i woreczek z domową granolą, którą przesypuję do serka, a potem zjadam go jednorazową, plastykową łyżeczką... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za często bywam na Świdnickiej w tej dużej przymierzalni, mam już zboczenie na jej punkcie ;)

      Hm, jadłam w czasie lekcji na korytarzu więc niewiele osób mnie widziało, ale ci, którzy widzieli, patrzyli dziwnie :D czułam się wyjątkowa ^^
      Natomiast jak jem wiejski z jakimiś płatkami to przechodzą obojętnie, to u mnie popularniejsze niż jakieś jadło w słoiku (aczkolwiek ostatnio jakieś laski wyjadały nutellę palcami na przerwie, też lekko dziwne).

      Usuń

Zostaw ślad po sobie, będzie mi bardzo miło. :)
Anonimowych użytkowników proszę jednak o podpisywanie się.
Uprzedzam też, że komentarze są moderowane, a te obraźliwe nie będą akceptowane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...