czwartek, 7 lutego 2013

~



Pieczone pączki z cukrowo-maślaną posypką / czekoladą i kokosem / nutellą.
Baked donuth with sugar'n'butter topping / chocolate and coocnut / nutella.

Rano mama weszła do pokoju z okrzykiem "Emi, ciasto wychodzi z maszyny!".
No tak, nastawiłam wczoraj wieczorem ciasto. No tak, dzisiaj tłusty czwartek!

Wstałam, uformowałam pączki, upiekłam, ozdobiłam i zjadłam niemałą część, bo zwyczajnie nie dało się powstrzymać. Na dzień dobry pieczone, w połowie razowe, chrupiące i słodko udekorowane panierką maślano-cukrową, spływającą czekoladą lub przez niemal wszystkich (niemal, bo niektórzy nie lubią, czego nigdy nie pojmę...) ubóstwianą nutellą. Przepis dodam już za parę chwil, jakby ktoś miał dość tradycyjnych pączków, chciał sobie pozwolić na więcej lub był na diecie :).

Tłusty czwartek rozpoczęłam więc (aż chciałoby się napisać rozpączekłam ;)) może nie tłusto, ale na pewno syto. Tłuściej będzie po południu, gdy babcia wróci z pracy z pełnymi papierowymi torbami prosto z cukierni, a na obiad (i z pewnością nie tylko obiad) wpadnie mój najbliższy kuzyn, a przy okazji drugi z dwojga wnucząt.
Moi dziadkowie rzadko mają przy sobie nas oboje, więc nie wątpię, że babcia sie postara 

EDIT: zapraszam już tutaj po przepis :)

37 komentarzy:

  1. Jesteś okroopna, zrób mi takie, i podeślij POCZTĄ:D!.
    Luuub wsiadam w samochód i zaraz będę we Wrocławiu!

    OdpowiedzUsuń
  2. ten z czekoladą i kokosem wygląda pysznie :) nie lubię pączków, ale takie chętnie bym spróbowała :) czekam na przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wyglądają tak, że zjadłabym ich całą michę - a ja pączki jadam tylko okazyjnie. Boże, cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudownie się czyta takie optymistyczne, spokojne i normalne wpisy Tłusto Czwartkowe, bez narzekań pt. "o matko po co to święto", albo " o matko, pączki są takie kaloryczne". Jeden dzień w roku dżizas! :D

    Twoje pączki-nie-pączki wyglądają smakowicie, a nutellę również kocham!

    OdpowiedzUsuń
  5. O, to może i ja złożę Ci wizytę? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wyglądają niesamowicie !
    jestem zachwycona :) mnie złapałabyś za serce :D

    OdpowiedzUsuń
  7. *.* Śliczne, aż ślinka cieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No, i to są pączkii! *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie ociekają tłuszczem i nie mają nadzienia? Toć to nie pączki! :) Wyglądają ładnie, ale nie moje smaki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Emmo, przyjeżdżaj do mnie i robimy takie! ;-) dwa lata temu i w zeszłym roku też takie piekłam, jednak w tym roku zdecydowałam się postawić na tradycję... i usmażyłam klasyczne :-)


    Ania

    OdpowiedzUsuń
  11. myslałam, że mi się dwoi i troi w oczach z tymi talerzami, ale Ty po prostu tyle napiekłaś! te z czekoladą i kokosem wyglądają tak, że ślinka mi cieknie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, faktycznie wygląda trochę jak "kopiuj-wklej" :)

      Usuń
  12. Emma, co z tortem z 8nastki, którego przepis miałaś dać niebawem?!
    Nie mogę się doczekać! :<

    OdpowiedzUsuń
  13. Emma, co z tortem z 8nastki, który miałaś dodać za jakiś czas?!
    Ja tu czekam z niecierpliwością! :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, obiecałam dodać wczoraj, ale wczoraj uświadomiłam sobie, że dziś jest Tłusty Czwartek i będę chciała wrzucić pączki, a nie lubię dodawać przepisów dzień po dniu. Obiecuję teraz już na pewno, że dodam do końca weekendu :) Zdjęcia tortu są przygotowane i opisane, więc tym razem na pewno :).

      Usuń
  14. Wyglądają jak z najlepszej cukierni! Wyborne Ci wyszły :)

    OdpowiedzUsuń
  15. zaszalałaś :)

    a ja mam pytanie co do lekarza i twojej kostki . wiadomo coś ? jak z treningami , kiedy będziesz mogła zacząć znowu więcej biegać ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem tyle, że przestało boleć, chociaż dzisiaj (podczas treningu) ścięgno się na chwilę odezwało. Pewnie nie powinnam dalej biegać, więc jak już to wolno, krótko i spokojnie.
      Wizytę u ortopedy mam dopiero pod koniec lutego - Polska :)))))

      Usuń
    2. o matulu ;O mnie moi rodzice ścigają bym poszła do lekarza ale zanim dostanę się do chirurga to noga juz sama przestanie boleć :)

      Usuń
  16. Ostatnie zdjęcie - cudowne! ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakbym miała ferie zrobiłabym pieczone :D Ale już od tego tygodnia będzie wolne, więc czemu nie :) U mnie babcia i mama robiły, takie tradycyjne, ale nie powiem.. pyszne wyszły :) Twoje wyglądają cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Hej, mam pytanie. Czy ktoś z Twojej najbliższej rodziny np. mama też jest/była na diecie?
    A i fajny ten nowy wygląd bloga :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama swego czasu chciała schudnąć, ale dieta polegała na jedzeniu zdrowego śniadania, obiadu, a potem wieczorem podjadaniu ciasta czy czekolady ;) Od tamtego czasu jej to wybiłam z głowy (zarówno wieczorne podjadanie, jak i samo odchudzanie - wszyscy jej zazdroszczą figury, szczególnie nóg ^^) i odżywia się po prostu zdrowo, czyli moją kuchnię, czasem podjadając obiady czy coś, co upichci babcia.

      Usuń
  19. Ale się przepysznie prezentują! Chcę takie *.*

    OdpowiedzUsuń
  20. zjeeem je zaraz wzrokiem!
    bardzo pysznie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zaprosiłam Cię na Endo, Sylwia S :)

    OdpowiedzUsuń
  22. i mimo, że za pączkami nie przepadam to patrząc na nie mam wielką ochotę wciągnąć jednego:D

    OdpowiedzUsuń
  23. o jejku , ile paczków , słodko zaczęłaś ten dzień ;) fajnie !

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie, będzie mi bardzo miło. :)
Anonimowych użytkowników proszę jednak o podpisywanie się.
Uprzedzam też, że komentarze są moderowane, a te obraźliwe nie będą akceptowane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...