wtorek, 26 lutego 2013
~
Pancake dyniowy z serkiem grani, jabłkiem, gorzką czekoladą i wiórkami kokosowymi.
Pumpkin pancake with cottage cheese, apple, dark chocolate and desiccated coconut.
Miał być placek, jest i placek :) Pyszne i sycące śniadanie na dzień pełen myśli z wplecionym gdzieś pomiędzy sprawdzianem z chemii... oby ten placek zadziałał jakoś magicznie, bo węglowodorów nie rozumiem ni w ząb, a zeszytu się oczywiście nie otwiera w domu, nawet dzień przed jedynym sprawdzianem w roku ^^
Agatha Christie - Poirot prowadzi śledztwo. Zbiór jedenastu opowiadań z tym detektywem w roli głównej.
Większość ciekawa, większość fajna, jednak... w bibliotece nie pomyślałam, że tak niekonkretny tytuł może zapowiadać tylko zbiór opowiadań, a czegoś takiego nie lubię. Akcja się nie rozwija, jedno opowiadanie zajmuje 15-20 stron i choć kończy się nieoczekiwanie, to czasem nawet nie jestem w stanie pojąć, kto zabił, kto brał udział w tym wątku, bo całość trwała tak długo, że zwyczajnie nie zdążyłam zapamiętać bohaterów.
Kilka opowiadań zawierało wątek polityczny, którego nie lubię. Jakoś niezbyt mnie to wciąga.
Ogólnie książkę polecam dla tych, którzy lubią czytać krótkie opowiadania kryminalne i orientują się w tak krótkich i szybko rozwijających się akcjach. Lubicie? Ja wracam do normalnych książek, a w dodatku Christie na chwilę odkładam na bok. Czas na klasykę :) Jak przeczytam, to recenzować raczej nie będę (każdy zna tę serię ;)), ale pochwalę się, jak ważnej sagi do tej pory nie przeczytałam.
Chyba, że wcześniej zgadniecie? Od razu mówię, że Harry Potter odpada - klik :).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ale Twoje śniadanie cudownie wygląda, mniam ^^
OdpowiedzUsuńMozna poprosic o przepis?
OdpowiedzUsuńhttp://emmagotuje.blogspot.com/2011/11/dynia-i-zioowy-serek-pancakes.html
UsuńBardzo smakowicie wygląda to Twoje śniadanko. Jest sycące i bardzo zdrowe:) A co wybierasz najczęściej na przekąskę przed obiadem tzw. drugie śniadanie?
OdpowiedzUsuńNajrzadziej kanapki, ale zdarza się. Poza tym naprawdę różnie, począwszy od naleśników, pancakes i omletów biszkoptowych podzielonych na kawałki, przez sałataki mnie lub bardziej popularne, a kończąc na jogurtach/serkach/twarożkach z różnymi dodatkami :)
UsuńBardzo smakowicie wygląda to Twoje śniadanko. Jest sycące i bardzo zdrowe:) A co wybierasz najczęściej na przekąskę przed obiadem tzw. drugie śniadanie?
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie wygląda to Twoje śniadanko. Jest sycące i bardzo zdrowe:) A co wybierasz najczęściej na przekąskę przed obiadem tzw. drugie śniadanie?
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie wygląda to Twoje śniadanko. Jest sycące i bardzo zdrowe:) A co wybierasz najczęściej na przekąskę przed obiadem tzw. drugie śniadanie?
OdpowiedzUsuńlubie takie naladowane talerze :D
OdpowiedzUsuńJa nawet lubię takie krótkie opowiadania :)
OdpowiedzUsuńKrólewskie śniadanie:)
hmm, Igrzyska Śmierci (pamiętam że czytałaś, ale nie wiem czy skończyłaś)? Władca Pierścieni? :D
OdpowiedzUsuńtez czytam Christie i nie przepadam za opowiadaniami, wolę klasyczne książki z rozbudowaną fabułą i zaskakującym rozwiązaniem na końcu. a Larssona czytałaś?
recenzuj książki, bardzo lubię posty z tej tematyki.
Igrzyska doczytałam do końca :) Władcy Pierścieni (jeszcze) nie czytałam, ale to nie to :)
UsuńNie czytałam Larssona, jaka to tematyka?
Stieg Larsson to szwedzki autor bestsellerów-kryminałów. Trylogia Millenium, czyli "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet", "Dziewczyna, która igrała z ogniem" i "Zamek z piasku który runął". Mi najbardziej podobała się 2. część. Polecam :) Trochę inne niż Christie, ale baaardzo wciągające.
Usuń" Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet " Polecam z całego serca. Trzyma w niepewności do samego końca <3
UsuńTinka :* przeczytam w najbliższej przyszłości chociażby ze względu na tytuł! :D
UsuńWow, na bogato! :) Uwielbiam dodawać serek grani do wszystkiego ;-)
OdpowiedzUsuńLubię Christie :)
OdpowiedzUsuńZjadłabym taki pancake :)
Boski Ci wyszedł! I te dodatki ♥ Ulubione! Do wszystkiego mogę dodawać grani i resztę ;)
OdpowiedzUsuńmniam , porwałabym ci te pyszne śniadanie *-*
OdpowiedzUsuńprzepisik proszę, albo link z przepisem na te cudeńka :)
OdpowiedzUsuńPatrz na odpowiedź pod drugim komentarzem :)
UsuńPycha taki placuszek i jeszcze dyniowy ;)
OdpowiedzUsuńAle wypasiony ten placek! ;D
OdpowiedzUsuńAle wypasiony ten placek! ;D
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci, że jesteś posiadaczką dyni:D
OdpowiedzUsuń...mrożonej :) Zawsze na jesień robię puree, pakuję do pudełek i mrożę. Polecam :)
Usuńja zrobiłam błąd w tym roku i powsadzałam do słoików. mimo, że długo pasteryzowałam, prawie każdy słoik do wyrzucenia. tyle pomarańczowego złota zmarnowanego...
UsuńZrobiłam to samo z pierwszą dynią... na szczęście przy drugiej byłam już mądrzejsza, ani gram się nie zepsuł :)
UsuńWłaśnie, mam w słoikach 2 dynie, i wszystkie słoiczki są do wyrzucenia i nie wiem dlaczego się popsuły...
UsuńI odstawiam, że ową ważną sagą którą nie przeczytałaś jest "zmierzch":D
UsuńO rety, dwie? :( Ja większość wykorzystywałam na bieżąco, resztki pakowałam w słoiki...
UsuńNie, "Zmierzch" już dawno przeczytany haha :D
przepysznie wygląda ten placuszek! :D a szczególnie te dodatki :)
OdpowiedzUsuńkocham wszelkie placuszki ;d
OdpowiedzUsuńMożna zrobić ciasto dzień wcześniej i wstawić do lodówki, a rano usmażyć? Bo z czasem krucho, a zjadłbym. :D
OdpowiedzUsuńHm, nie wiem, nie próbowałam, ale spróbuję i dam znać :) Zwykle nie mam rano czasu, to smażę wieczorem i zostawiam placki w temperaturze pokojowej, bo w lodóce stwardnieją (próbowałam).
UsuńOkej, zaraz wypróbuję Twojego sposobu! :)
Usuńale pysznie to wygląda:) a ile kcal mniej więcej?:)
OdpowiedzUsuńPewnie 500-600. Nie liczę, ale robię zawsze z tych samych porcji co wtedy, gdy podliczałam ;)
Usuń