środa, 3 kwietnia 2013

~



Kasza jaglana z jabłkiem, wiórkami kokosowymi, twarożkiem i gorzką czekoladą.
Millet with apple, desiccated coconut, cottage cheese and dark chocolate.

Jakiś czas temu ktoś prosił w komentarzach, bym dodała tu lub na tumblra swoje zdjęcia, ale nie brzucha, więc spełniam prośbę ;).
Wrzuciłam już kilka dni temu ->tutaj ramiona i ->tutaj nogi :).

54 komentarze:

  1. Czy mogłabyś napisać od czego należy zacząć swoją przygodę z bieganiem, jak to wszystko zapalnować, o czym należy wiedzieć i pamiętać ? Taki tutorial dla początkujących ;) Chcialabym żebym moja przygoda z bieganiem trwała trochę dłużej a kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać. Stąd moja wielka prośba do Ciebie o pomoc i fachową poradę ;)
    Będę bardzo wdzięczna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O moich pierwszych spotkaniach z bieganiem i całym procesem podchodzenia do tego sportu pisałam ->tutaj, więc chyba mistrzem w tym temacie nie jestem, bo trochę mi to zajęło :)
      Jeśli chodzi o to, jak się za to zabrać najrozsądniej, to polecam artykuły Runner's World, np.: ten, ten czy ten. Na Twoim miejscu kupiłabym też Runner's World na papierze - jest świetnie pisany, sporo jest rad dla początkujących i naprawdę można przez to czasopismo złapać biegowego bakcyla.

      Usuń
  2. ale masz ładnie umięśnione nogi, zazdroszczę <3 mi strasznie nie podobały się moje nogi, kiedy biegałam...
    a co do śniadania to...kusisz kusisz tymi wiórkami i czekoladą! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale w sensie, że były zbyt umięśnione? To dziwne, bieganie długodystansowe raczej odchudza nogi, co innego sprinty...

      Usuń
    2. A, to trochę zmienia postać rzeczy ;)

      Usuń
  3. ale Ci zazdroszczę tych mięśni :)
    a śniadanko przepyszne!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachęciła mnie ta Twoja kasza do tego, zeby jeszcze raz spróbować z jaglanką - za pierwszym razem mi nie podeszła. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli przez jej nieco gorzki posmak, to popatrz na jeden z moich komentarzy poniżej :)

      Usuń
  5. Wow, jakie ramiona :D A zdjęcia brzucha gdzieś masz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzuch wrzucam co miesiąc ;) Na tym blogu w zakładce "my progress".

      Usuń
    2. genialny brzuch! jak go osiągnęłaś?

      Usuń
    3. Dzięki :) Odżywiam się zdrowo od początku 2011, trenuję też jakoś od tamtej pory, więc ciężko powiedzieć, bo nie robiłam niczego specjalnie na brzuch.

      Usuń
  6. Omg, przepraszam za wyrażenie, ale WYGLĄDASZ ZAJEBIŚCIE. Motywujesz!

    Pozdrwiam, Magda.

    OdpowiedzUsuń
  7. swietny kubek i pyszne jedzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moją opinię o Twoim ciele już znasz <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
    A jaglanka chodzi za mną od jakiegoś czasu, musze niedługo znów zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. no czadowo :) inspirujesz tymi zdjęciami :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja już widziałam przed 'premierą' :D
    A kasza wygląda świetnie! Jakbym nie przeczytała to bym raczej nie zgadła co to jest :)) Na pewno nie po pierwszym zdjęciu :) Pysznie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  11. świetnie napakowany talerz! Aż zazdroszczę :3

    OdpowiedzUsuń
  12. Pyszota! Zjadłabym taką wersję kaszy jaglanej *.*

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje ulubione połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. o matulu! jesteś idealna!

    OdpowiedzUsuń
  15. ooooj jaglanka... wygląda pięknie, ale ta kasza... :(( nie lubię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób zraża się do jaglanki przez jej gorzki posmak, a wystarczy tylko przelać na sitku kaszę przed ugotowaniem, aby pozbyć się tej goryczki :)

      Usuń
  16. yummmy, yummy ;p jaglanka na słodko -zdrowa i pyszna ! uwielbiam twoje dodatki ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czy według Ciebie słodzik może powodować tycie? Ostatnio zauważyłam wzrost wagi...Odżywiam się zdrowo oprócz tego, że właśnie zamiast cukru używam stevi/słodzika. Wątpię, że to mięśnie, bo nie ćwiczę aż tyle, aby rosły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie sądzę... Może po prostu zatrzymała Ci się woda w organizmie (częste po świętach, bo jemy więcej = zjadamy więcej soli)? Aby przytyć kilogram, to trzeba najpierw spożyć kilka tysięcy kalorii w nadmiarze, a co jak co, ale słodzik ma ich wyjątkowo niewiele ;)

      Usuń
    2. No wiadomo, że słodzik nie ma ich wiele, ale to z jednej strony sama chemia... Więc może mieć jakiś wpływ na organizm? W święta jadłam normalnie więc raczej nic mi nie przybyło :)

      Usuń
    3. Ja tylko napiszę (z własnych obserwacji)- ja od słodzika puchnę. Strasznie zatrzymuje mi on wodę w organizmie, mam brzuch jak balon. Długo nie wiedziałam od czego. Zrezygnowałam ze słodzika- brzuch płaściusieńki. :) Może o to chodzi?

      Usuń
    4. O, no to możliwe. Nie wiem, nie używam tego w żadnych ilościach :) Niemniej jednak puchnięcie to na szczęście nie tycie, także po prostu odstaw i zobaczysz, czy to to.

      Usuń
  18. Mogłabyś napisać jak gotujesz kasze jaglaną? Bo moja nigdy nie wychodzi... :/ i zawsze boję się że przypalę garnek

    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu zalewam kaszę zbyt dużą ilością wrzątku, dodaję szczyptę i gotuję przez 10-15 minut :) Od czasu do czasu mieszam i podglądam, czy woda nie wyparowała, ale staram się od razu nalać tyle, by było za dużo i potem próbuję kaszę, czy już się ugotowała (najłatwiej widelcem), po czym zwyczajnie przelewam przez sitko :D Jeśli gotuję z owocem, jak tu z jabłkiem, to kroję w kostkę i dodaję na po ok. 8-10 minutach.
      Dla mnie najważniejsze w gotowaniu jaglanej jest przepłukanie surowej kaszy przed ugotowaniem - pozbywamy się goryczki z jej zewnętrznej części i potem kasza nie jest gorzka (niektórzy nie czują tej goryczki, ale ja raz ugotowałam bez uprzedniego przepłukania i nie mogłam przełknąć).

      Usuń
  19. motywujące zdjęcia, powiem Ci :3

    OdpowiedzUsuń
  20. pycha!
    ale ty jesteś pięknam idealna ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepraszam, jeśli uznasz, że to pytanie jest nie na miejscu, ale jestem bardzo ciekawa... Zauważyłam to u siebie i kilku znajomych koleżanek, które regularnie ćwiczą, mianowicie: problem z miesiączką. Czy przy takiej ilości tkanki tłuszczowej (nie wiem ile jej masz, ale "na oko" jesteś poniżej normy) naturalnie (!) miesiączkujesz? Ja niestety codziennymi ćwiczeniami "powoduję sobie" zanik okresu (tzn. opóźnianie, dopóki znowu nie "przyluzuję"). Moje 2 znajome biegaczki nie mają okresu wcale, 2 inne są na hormonach, ale podejrzewają, że gdyby je odstawiły, to naturalnie by go nie miały, niestety.

    PS Nie odchudzam się, jadam spokojnie ponad 2 tysiące kalorii dziennie, dużo nnkt, mam więcej tkanki tłuszczowej niż Ty, mniej mięśni, nie katuję się ćwiczeniami (raczej zdrowo ćwiczę, koło godzinki dziennie- średnio wyczerpujące ćwiczenia z zasady). Ale kiedy tylko mnożę ilość treningów (jednocześnie oczywiście dokładając kcal!), mój organizm zaczyna wariować. :( Także na pewno nie chodzi o zbyt małą ilość pokarmu i tłuszczu.

    PS2 Piękne ciało. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :).

      Co do miesiączki, to wiele sportsmenek ma z tym problem, i to taki, że nie miesiączkują zupełnie wcale. Związane jest to nie tyle z odżywianiem, co z procentem tkanki tłuszczowej w organizmie (np.: biegaczki zawodowe mają często ok. 10%), ale oczywiście też od indywidualnych cech organizmu. Nie sposób określić na oko, która z dwóch osób podobnej postury (nawiązuję tu do tego, że napisałaś, że masz większy %bf niż ja) ma w organizmie więcej tłuszczu, ale miesiączkowanie regularne i w ogóle naturalne zależy też od indywidualnych czynników. Jedna będzie normalnie miesiączkować przy 15%bf, a druga przy 18% już nie.

      Jeśli chodzi o mnie, to nie jest to dla mnie temat tabu, ale to chyba nie miejsce na to ;) Pisz proszę na e-mail.

      Usuń
  22. Też dzisiaj jadłam kaszę jaglaną tylko z gruszką, suszoną żurawiną, prażonymi wiórkami kokosowymi i... ricottą <3 Jesteś niesamowita, jako jedna z kilku osób zainspirowałaś mnie do biegania i innych sportów. Motywujesz i zarażasz optymizmem, tak trzymaj :).

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudne to śniadanie i Ty świetnie umięśniona :)

    OdpowiedzUsuń
  24. jakie nogi! zdecydowanie zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  25. Woooooooooooowwwwwwww! piekne cialo !

    OdpowiedzUsuń
  26. Z jakimi hantalami ćwiczyłaś, żeby dojś do takich efektów (chodzi mi o wagę) ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczynałam z 2x 1.4 kg, teraz trójki i czwórki.

      Usuń
  27. Emmo, czy owsianka na śniadanie jest odpowiednim posiłkiem przed treningiem obwodowym? podobno płatki owsiane jak najbardziej ale mleko?

    OdpowiedzUsuń
  28. do jakiej sylwetki dążysz?

    OdpowiedzUsuń
  29. Łał jakie masz piękne ciało! Jestem pod wrażeniem i zazdroszczę;p

    OdpowiedzUsuń
  30. Musze wyprobowac :)
    Zapraszam do mnie - blog o odchudzaniu, cwiczeniach i zdrowym trybie życia. Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  31. Emma dlaczego przestałaś jeść masło orzechowe?:) Jeszcze nie tak dawno, jadłaś go całkiem sporo. Kupowałaś w Lidlu lub w innych sklepach. Przeszła ci ochota czy jest to niezdrowe? i już w ogóle nie jesz? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo w końcu przyjęłam do wiadomości, że nie jest to esencja zdrowia ;) Ostatnio ktoś prosił, bym napisała o nim kilka słów, może uda mi się w ten weekend.
      Nie jem już parę miesięcy i się odzwyczaiłam, nie tęsknię i nawet nie pamiętam smaku. Nie jem kupnego, ale robiłam domowe z włoskich i planuję w bliższej lub dalszej przyszłości wypróbować z migdałów :).

      Usuń
  32. a co sądzisz o tahinie, tzn. mielonym ziarnie sezamu :)? bo do owsianki jest mega, smakuje jak najprawdziwsza chałwa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie to samo, wyjątkiem jest domowa. Napiszę więcej jutro lub w niedzielę :)

      Usuń

Zostaw ślad po sobie, będzie mi bardzo miło. :)
Anonimowych użytkowników proszę jednak o podpisywanie się.
Uprzedzam też, że komentarze są moderowane, a te obraźliwe nie będą akceptowane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...