niedziela, 12 maja 2013
~
Jajeczny wypiek owsiany z pomidorami, podany z serkiem wiejskim, szczypiorkiem, dodatkowymi pomidorami i olejem lnianym.
Baked egg oatmeal with tomatoes, served with cottage cheese, chives, extra tomatoes and flax oil.
Do podstawowego przepisu na ten wypiek po prostu wrzuciłam pomidory. A po przepis, który obiecałam dawno temu, zapraszam niedługo na drugiego bloga, już piszę :).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wygląda wspaniale, chociaż nie jestem entuzjastką śniadań na wytrawnie ;)
OdpowiedzUsuńO to czekam, bo jak wolę śniadania na słodko, to coś czuję, że ten wypiek jest genialny i będę go często robić z różnymi dodatkami :D
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie, choć nigdy bym nie wpadła na owsiankę w takim wydaniu ;) Czekam na przepis!
OdpowiedzUsuńomg, oszalałam!:D czekam na przepis! ]:->
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że ten wypiek pojawi się u mnie na stole w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuńmniam, na wytrawnie też musi być pycha ! wyglada bardzo kusząco ;)
OdpowiedzUsuńWypróbuję, na pewno :D
OdpowiedzUsuńPłatków owsianych z pomidorami jeszcze nie łączyłam, a wygląda to tak apetycznie!!!
OdpowiedzUsuńJa jadłam po raz pierwszy w tradycyjnej owsiance i też pyszne :)
UsuńLubię połączenie pomidorów z olejem lnianym.
OdpowiedzUsuńCiągnie mnie do pieczonych rzeczy, ale ostatnie upały skutecznie zniechęcają do nagrzewania piekarnika.
Tak, szczególnie ostatnie dwa dni ^^
UsuńPrzypomnałaś mi o pieczonych pomidorach solo, dzięki ;)
Ale pysznie :D
OdpowiedzUsuńpodobają mi się te twoje wypieki i w takiej wytrawnej wersji nawet jeszcze bardziej mnie przekonują. (; chyba niedługo sama się na taki skuszę!
OdpowiedzUsuńEmmo mam pytanie :) ćwiczę 6 razy w tygodniu, ale nie żadne ćwiczenia siłowe, raczej podchodzące pod cardio, bo jeżdżę na rowerze+ różne typu fitness np. z Chodakowską. Policzyłam dziś ile zjadłam B/T/W i wyszło mi ponad 100 g białka... i tak się zastanawiam, zakładając, że na kilogram masy ciała - 0,8 g białka to powinnam zjeść coś w granicach 41 g. Zacząć ograniczać? Bo wolałabym nie doprowadzać do zakwaszenia organizmu :)
OdpowiedzUsuńOjej, nie! Przy treningach zapotrzebowane rośnie i należy jeść więcej! Jeśli ważysz 50-60 kg, to 100g białka dziennie jest optymalną dawką :)
UsuńUff, to mnie uspokoiłaś teraz :) Bo te 40 g to dla mnie za mała dawka, w mozzarelli tyle zjadam na kolację... :D Dzięki wielkie!
UsuńA to 40g to trochę za dużo na raz :) Jednorazowo przyswaja się do 30g.
UsuńPisałam do Ciebie pod poprzednim śniadaniem odnośnie treningu siłowego który sama sobie ułożyłam. Jak na razie postanowiłam się Ciebie posłuchać i nie będę wykonywać tego treningu na siłowni ale taki w domu z użyciem hantli 2kg owszem, będę:D
OdpowiedzUsuńChciałabym zadać Ci jedno pytanie, bo napisałaś komuś ostatnio że aby spalać tkankę tłuszczową musi być bilans ujemny. Ja dziś zjadła np., 1800kcal, 117g białka, 56g tłuszczu, 248g węglowodanów i 32g błonnika przy czym godzinę ćwiczyłam raczej w formie fitenssu więc ile mogłam spalić kalorii? Pewnie około 300 czyli bilans wynosi mniej więcej 1500kcal. Czy jeśli tak dalej będzie przedstawił się mój :"harmonogram" bilansów to jest szansa na zrzucenie tkanki tłuszczowej i 'wyrobieniu' chociaż małych mięśni? Jestem również ciekawa co napiszesz o b/t/w w moim jadłospisie nie za dużo czegoś bądź można za mało?
Skąd mam to wiedzieć? Mimo najszczerszych chęci, nie jestem ani kalkulatorem zapotrzebowania kalorycznego, ani spalania kalorii, ani nawet nie mam magicznej kuli. Trzeba sprawdzać na sobie.
UsuńOgólnie wiadomo, że zdrowa redukcja to przy bilansie -200/300 kcal, ale ile to u Ciebie będzie wynosiło i ile spalasz kcal z Chodakowską - nie mam bladego pojęcia.
Widzę wszędzie olej, ale to dobrze, bo słyszałam, że jest najzdrowszy ! Pyszne śniadanie, pożywne :)
OdpowiedzUsuńjak to dobrze wygląda:) kolor idealny i jeszcze do tego pomidory:)
OdpowiedzUsuń