wholemeal pancakes with apple, poppy seed, raisins and peanuts, cottage cheese with maple syrup and poppy seed.
Chyba stęskniłam się za plackami. No bo kto to widział, żeby nie jeść ich przez jakieś dwa tygodnie?
Te były zdecydowanie najlepsze na świecie. Na razie ;).
Przepraszam Was za moje wczorajsze wywody, ale ponieważ nie mam gdzie wylać swoich smutków, to wylewam je na klawiaturę, a że akurat wylałam je podczas pisania notki...
Już mi lepiej, może to faktycznie przesilenie wiosenne. Póki więc mam uśmiech na twarzy, korzystam z uroków pięknej pogody, zamiast się uczyć (ha ha ha).
Aha. I jadę na miasto. W poszukiwaniu legginsów w jakiś wściekle pstrokaty wzór. Czyli to prawda, że ludzie się zmieniają, przecież zawsze ubierałam się na czarno...
U mnie też dawno placuszków nie było. Do nadrobienia !
OdpowiedzUsuńja nie jadłam ich chyba dłuzej niz 2 tygodnie, też się stęskniłam;-)
OdpowiedzUsuńA wczorajsze placki się nie liczą? :)
OdpowiedzUsuńMak to ciekawy dodatek do naleśników, musiały być pyszne :)
Liczą, liczą :) tylko dopiero dziś sobie uświadomiłam, że (nie licząc wczorajszych ;)) ostatnie placki jadłam te dwa tygodnie temu.
UsuńA ja sobie na razie placki odpuściłam.. W moim wykonaniu są okropne.. ^^
OdpowiedzUsuńPowodzenia na zakupach! Trochę koloru w szafie przyda się każdemu. :)
wiosna idzie, kolory mile widziane! :) tez stawiam na coś żywego.
OdpowiedzUsuńmak dodaje uroku <3
Ja też chcę plackiiii! Robię te twoje z avokado od kilku dni. Tzn.mam ochotę na nie ale mam też plackowego lenia.
OdpowiedzUsuńWyglądają genialnie Emmo. Wprowadź się do mnie!
Uwielbiam takie grubaśne. Cudo :D
OdpowiedzUsuńmmmm uwielbiam to! inspiracja na kolejne placki :) mogę zapytać, ile czego dałaś?
OdpowiedzUsuń70 g mąki (trochę ponad pół szklanki), łyżkę maku, garstkę orzechów ziemnych (z grubsza posiekanych), garstkę rodzynek i pół jabłka pokrojonego w drobną kostkę (drugą połowę udusiłam, jak widać na zdjęciu :)).
Usuńdziękuję bardzo :)
UsuńZakochałam się w tym śniadaniu!
OdpowiedzUsuńPlacki wyglądają obłędnie. Jabłko jest starte czy pokrojone w kostkę? Ile dałaś maku?
OdpowiedzUsuńJabłko jest pokrojone w drobną kostkę, a maku dałam czubatą łyżkę.
Usuńi u mnie dawno pankejki były, czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńjej, dawno pankejków nie jadłam;)
OdpowiedzUsuńhym...pytanie- owsianka na mleku+masło orzechowe, czy z serkiem wiejskim+masło orzechowe;D?
To zależy od tego, czy chcesz, aby masło było równo rozprowadzone, bo jeśli tak, to z mlekiem. Ja osobiście wolę z serkiem :)
UsuńTeż dzisiaj plackowałam :)
OdpowiedzUsuńJa na razie mam fazę na czerń i przy niej zostanę ^^
nie, w sprawach gotowania itp. nie jestem zielona, bo ciagle to robię;D
OdpowiedzUsuńale zapytam się- placuszki bez sody/proszku do pieczenia nie wyjdą takie fajne pulchniutkie i wgl^^?. Nie chce mi się już 3x pędzić do sklepu o tej godzinie, a już wiem co chce na śniadnie..., a sklep jutro znając życie będzie od 9/10 czynny^^, a ja wstaję 7/8 xD
Na pewno będą mniej pulchne. Dla wyobrażenia: pewnie zostaną takiej grubości, jakiej są po wylaniu ciasta na patelnię, przed przewróceniem.
UsuńO, właśnie przyszło mi do głowy, że z braku laku możesz spróbować dodać odrobinę wody gazowanej :)
UsuńI jak zakupy? Pochwal sie ;)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze chodziłam w czarnych ubraniach.. a tu, nagle od tak- jakaś dziwna obsesja na punkcie brudnego różu, brązu i zieleni. Kocham to zestawienie. Czuję się wtedy jak mała, słodka dziewczynka. ;D
OdpowiedzUsuń