Domowy chleb pełnoziarnisty z awokado, jajkami sadzonymi, czerwoną papryką i gorzką czekoladą, czerwone porzeczki.
Homemade wholemeal bread with avocado, fried eggs, red pepper and dark chocolate, red currants.
Jak obiecałam, tak zrobiłam :) I nie odgapiłam! W końcu planowałyśmy razem zrobić te kanapki, ale jedyną przeszkodą był brak awokado w Rybniku ;).
http://www.spidersweb.pl/wp-content/uploads/2012/06/lubie-to.jpg
OdpowiedzUsuńJak już ktoś miał coś na śniadanie, to inna osoba nie może już? Dajcie spokój:D.
OdpowiedzUsuńA kanapki wyglądają pysznie;)
zgadzam się! ;)
Usuńwygląda przepysznie, też jestem ciekawa tego połączenia!
Uprzedziłam po prostu atak Anonimowych ;)
UsuńAnonimowi to się czasami tak czepią,że...
UsuńCiekawe co oni jedzą " Napewno nie to samo " ^^ xp.
Emmo atakami nie ma co się przejmować i cenzurować drani ;) Jak nie czepią się tego to tamtego.
UsuńTak jakby jedna osoba miała abonament na dane połączenie...chore. Niczym się nie przejmować i wcinać!
mniam , pysznie ! wszystko z gorzką czekoladą -ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńpapryka i czekolada ? interesujące połączenie c :
OdpowiedzUsuńZ tą papryką trochę zaryzykowałam, ale było świetne ;)
Usuństrasznie mi się kolory podobają:)
OdpowiedzUsuńMam takie pytanie odnośnie Egiptu, bo z tego co pamiętam to lecisz tam kolejny raz. Czy poprzednim razem dopadła Cię faraonka?:>
Niestety źle pamiętasz, bo do Egiptu jadę po raz pierwszy :) W zeszłym roku była w Tunezji.
UsuńA o faraonce nic nie wiem, co to toto? :D
ee, to faktycznie, coś mi się pomieszało:D to inna nazwa 'zemsty faraona', a o tym już pewnie słyszałaś:>?
UsuńA, to tak ;) No cóż, ja się zaopatrzam w leki typu smecta oraz coca-colę :) Moja znajomą dopadła ta "faraonka", bo otworzyła usta pod prysznicem i połnęła przez przypadek trochę wody...
Usuńnoo właśnie żeby to chociaż działało.. ile ja już się o tym naczytałem i nasłuchałem od rodziców to szkoda gadać:p na moich rodziców działa alkohol - kieliszek wódki po każdym posiłku.. może też spróbuję, zobaczymy. w każdym bądź razie na pewno zaraz po przyjeździe kupuję antinal, a na wszelki wypadek wezmę jeszcze od nas nifuroksazyd.. zobaczymy:P a Ty jedziesz z biura podróży, czy wyjazd na własną rękę?:) jak już tam dojedziesz to koniecznie zaopatrz się w chałwę :> (bo chyba lubisz, co?:>)
UsuńJadę z biura podróży.
UsuńA co do chałwy, to... pff, mi to mówisz :P W Tunezji codziennie do śniadania jadłam miseczkę połamanej chałwy, a do Polski przywiozłam jej 2 kg.
Haha, masakra, ja już się nie mogę tych wszystkich pyszności doczekać:) a jeszcze ceny tych produktów wcale nie zachęcają do tego żeby przejśc koło nich obojętnie:D i strasznie mnie intryguje to, jak będzie smakować koszari:) no nic, pozostaje czekać:D a na tydzień lecisz?
UsuńTydzień to mało, dwa ;)
Usuńno to pozostaje mi życzyć Ci udanego wyjazdu:)
Usuńyyy.... nie wątpię, że ciekawe połączenie smaków :D
OdpowiedzUsuńO mniam cudnie wyglada ;)
OdpowiedzUsuńLubię zjeść coś takiego na obiad ;d
intryguje mnie to połączenie ;>
OdpowiedzUsuńPołączenie awokado i czekolady potrafię sobie wyobrazić i domyślam się, że jest pyszne, ale jajko i czekolado jakoś do mnie nie przemawiają ^^ Nie mniej, zdjęcia cudowne :)
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo smakuje świetnie ;)
Usuńjestem pod wrazeniem pomyslu polaczenia smakow! ^^
OdpowiedzUsuńAle mega ciekawe^^
OdpowiedzUsuńPS upiekłam dziś sernik z Twojego przepisu i właśnie skończył się studzić - też wg mozolnej receptury xD
wyszedł EPICKI.<3
http://poranneinspiracje.blogspot.com/2012/07/494.html#comment-form
OdpowiedzUsuńPróbujesz mi podłożyć kłodę pod nogi, ale chyba nie przeczytałeś/łaś podpisu pod śniadaniem ;) Jak myślisz, do jakiego śniadania nawiąuję w nim?
Usuń