Spelt semolina with maple syrup, tangerines, cooked pumpkin, greek yogurt and pumpkin seeds; coffee.
Po długim weekendzie nie ma to jak mieć po 352902 sprawdzianów i kartkówek dziennie, w tym znienawidzona historia oraz hiszpański, wyjątkowo trudna matma rozszerzona i wybitnie nudna przedsiębiorczość. Całość skutkuje brakiem czasu nie tylko na bieganie i czytanie (tak, to naprawdę bardzo śmieszne, że czytam jedną książkę przez ponad dwa tygodnie ;)), ale i na spanie, co z kolei jest powodem niskiego ciśnienia i niemal omlewania (znowu)...
Niech ten 6-dniowy tydzień roboczy dobiegnie już końca, proszę.
PS
Tak, dalej podtrzymuję, że nie uczę się w ogóle, ale takie tygodnie są wyjątkami, a wyjątek potwierdza regułę. Wtedy dopiero czuję skutki nieuczenia się (a raczej nieprzyzwyczajenia do nauki w domu), bo ono samo na oceny się nie przekłada ;).
Manna na zastrzyk sił :) Nienawidzę takich tygodni - czasami nawał pracy, a czasami nuda.
OdpowiedzUsuńGenialna manna :)
OdpowiedzUsuńTeż niecierpię takich tygodni...
OdpowiedzUsuńdzis wszscy manna, tez o niej myslalam ;p
OdpowiedzUsuńmnie też czeka taki tydzień (tygodnie) po powrocie...
OdpowiedzUsuńjak gotujesz dynię? to się totalnie przypalila :D
no niestety, jak się już zajęć nałoży to jest ich 5 razy więcej niż normalnie... Nienawidziłam przedmiotów licealnych typu przedsiębiorczość... Ale spoko, na studiach podczas sesji będzie w ogóle ciekawie :) Dziękuję sobie, że przykładałam się do nauki w lo, bo dużo z tej wiedzy pomogło mi na egzaminach ;)
OdpowiedzUsuńNo tak, ale na co mi historia i hiszpański, skoro idę studiować informatykę na Polibudę? ;)
Usuńwe Wro?:D może będziemy na tej samej uczelni :D
UsuńPewnie, kocham mój Wrocław i, póki co, nie mam zamiaru się z niego ruszać :) Który jesteś rocznik? I co zamierzasz studiować? :)
Usuńooo, sorki, że dopiero teraz odpisuję :) 94. we Wro będę składać na budownictwo:)
Usuńco za pyszności! :) wiem że to trudne, ale poradzisz sobie. więc na razie byle do świąt ;)
OdpowiedzUsuńSzalenie podoba mi się Twój kubek!
OdpowiedzUsuńO, orkiszowa!:) gdzie kupiłaś?? Ja poluja na nia od dluzszego czasu ale nigdzie nie moge znaleźć.
OdpowiedzUsuńW Auchan na dziale bio.
Usuńsmakowite!
OdpowiedzUsuń:D
gotowana dynia? takiej jeszcze nie jadłam, ale brzmi świetnie!
OdpowiedzUsuńgotowana dynia musiała wspaniale smakować w tej kaszce! orkiszowej nie jadłam, muszę dorwać :D mój prawie każdy tydzień tak wygląda.... najgorsze jest to, że niektórzy nauczyciele wymagają z tych przedmiotów, które na prawdę do szczęścia nie są mi potrzebne -.-
OdpowiedzUsuńPysznie :)
OdpowiedzUsuńmmm smakowicie ,fajnie ,ze dodałaś mandarynki ;D
OdpowiedzUsuń