Cottage cheese with natural yogurt, coconut granola and pear.
Miałam nie dodawać, bo nie ma tu nic oryginalnego, ale zrobiłam szybkie zdjęcie i jest. Może przypomnę Wam o tej granoli i ktoś się skusi :)
Dołączam do obiegowej opinii także moje zdanie: Yanaz (Yanasesa ^^) powienien nagrać solowy album. ♥
ja mam ochotę zrobić Twoją granolę, ale nie mam czasu niestety, w dodatku wiem, że jak zrobię, to zjem ją w kilka dni xD
OdpowiedzUsuńU mnie tak było z pierwszą partią, druga (pieczona na 3 lub 4 razy na największej blasze piekarnika ;)) stoi trochę dłużej, bo jakoś się powstrzymuję :) Poza tym przy okazji zrobiłam znowu 0,5 kg masła orzechowego, a wszystkiego na raz podjadać się nie da...
UsuńU mnie dziś podobnie :) Ja już przed świętami robiłam Twoją granolę, z podwójnej porcji i już się kończy :D
OdpowiedzUsuńprzymierzam się do zrobienia tej granoli..;)
OdpowiedzUsuńa piosenki dodawaj! moje klimaty:D
W jakich proporcjach mieszasz jogurt z serkiem?
OdpowiedzUsuńRóżnie, czasem łyżeczka/łyżka jogurtu na 150 g serka, a czasem (jak tu) 250 g serka i 150-200 g jogurtu.
Usuńmmm ta granola , zjadłabym <3
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, ale ja akurat chcę gruszkę! Ale mi zrobiłaś na nią ochotę ;p
OdpowiedzUsuńWybaczam, ale niestety nie mam jak się podzielić :( Sama za nimi szaleję, mama zresztą też, więc znikają w dziwnym tempie...
UsuńA ja coś nie mogę spiąć pośladków i się do niej zabrać :( A wygląda pysznie, te orzeszki i kokos <3
OdpowiedzUsuńPS Choć pewnie orzeszki bym od razu wydziubała stamtąd i byłaby granola bez orzechów :D