sobota, 12 stycznia 2013
~
Gofry z jajecznicą, jabłkiem, cynamonem i pieprzem.
Waffles with scrambled eggs, apple, cinnamon and pepper.
Pomieszanie z poplątaniem. Ale jakie pyszne to pomieszanie z poplątaniem! :)
Oczywiście nie użyłam dzisiaj gofrownicy po raz pierwszy od wigilii, wypróbowana była wcześniej ;)
Co sądzicie o zakochaniu się w kimś z klasy lub już o związku w klasie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
stęskniłam się za goframi !
OdpowiedzUsuńA to ze ktoś chodzi z Tobą do klasy i jest twoim chłopakiem może być fajne . Ci sami znajomi , wspólne kończenie lekcji i wspólne powroty do domu , wspólna nauka czy wzajemna pomoc . Wszystko tez oczywiści zależy od tej 2 osoby . To , że ta osoba chodzi z Tobą do klasy nie oznacza ze cały czas bd musieli robić w szkole wszystko razem ;) należy jednak zapytać jak parter wyobraża sobie wasz związek w szkole/klasie . Ja tam jednak jestem na wielkie TAK .
Ja uważam, że miłość nie wybiera i to żadna tragedia jak ktoś chodzi z kimś ze swojej klasy. Znam kilka takich par i to naprawdę udane związki :)
OdpowiedzUsuńPołączenie bardzo intrygujące, ale własnie takie lubię :)
Ale mam ochotę na gofry!
OdpowiedzUsuńNie widzę nic złego w związku z osobą z klasy. Czasem takie związki rodzą się spontaniczne np. z wcześniejszej przyjaźni czy znajomości, poznaje się lepiej tę drugą osobę. Uważam, że nie ma w tym nic złego, chociaż wiem jednak, że ma swoje wady..
nie widziałam nigdy gofrów z jajecznicą, ciekawe
OdpowiedzUsuńJa też nie, ale z jajkiem ogólnie już u mnie były, dlatego zaimprowizowałam dziś słodkie gofry z jajecznicą... w pewnym stopniu bardziej oddzielnie ;)
Usuńhttp://inspiracjenasniadanie.blogspot.com/2011/11/91.html
Kocham gofry z jajkiem na słodko. Muszę koooniecznie zrobić :)
OdpowiedzUsuńCo do związku w klasie to jestem codziennie świadkiem jednego w mojej i codziennie mam ich dość :p Chociaż zdecydowanie związane jest to z ślepym zapatrzeniem chłopaka w tą dziewczynę, słuchaniu jej każdych kaprysów i fakcie owinięcia go wokół palca. (Za jego plecami widać, że ona traktuje to tylko jako zabawę czy żart.) Jeśli więc nie będzie to "chory" związek to jak najbardziej ok ;)
zaintrygowałaś mnie! :D
OdpowiedzUsuńOd długiego czasu mam już ochotę na takie gofry, ale niestety nie posiaadam gofrownicy :( więc nici z tego, jak już too kupne.
OdpowiedzUsuńZwiązek w klasie.. są jego dobre i złe strony.Dobre to takie, że kontakt macie ze sobą codziennie, w porównaniu do tych co są ze sobą na odglełość.A złe, to każda rozmowa z innym chłopakiem może być traktowana przez drugą osobę jako "zdradę" byłam takiego czegoś świadkiem i wydawało mi się to śmieszne.. haha.
u mnie pole do popisu pod tym względem jest raczej niewielkie - mam w klasie dwóch chłopaków, z czego jeden jest gejem, a drugi dla odmiany ma 20 dziewczyn. :D
OdpowiedzUsuńja mogę z własnego doświadczenia powiedzieć,że jeśli ów chłopak i jego dziewczyna mają trochę oleju w głowie to będąc w jednej klasie mogą stworzyć bardzo fajny związek ;)
OdpowiedzUsuńHmm.. jeśli dwie osoby się naprawdę kochają to ok. Ale ja myslę, że lepiej być w związku będąc co najmniej w oddzielnych klasach, a najlepiej szkołach ;)
OdpowiedzUsuńMiałam w liceum taką parę. Hm, trochę dziwną parę, bo on nie zdał specjalnie dla niej, by byli razem w jeden klasie. Cały czas ze sobą chodzili, dziewczyna trzymała go tak na smyczy, że czekał nawet na nią przed łazienką. Nie wyglądało to normalnie, choć obydwoje byli bardzo sympatyczni.
OdpowiedzUsuńZnam parę, która w technikum zaczęła się ze sobą spotykać. Minęło 3 bądź 4 lata i dalej są ze sobą. ;)
OdpowiedzUsuńPomimo dużo wspólnie spędzanego czasu, pamiętajcie o czasie tylko i wyłącznie dla siebie... ;)
podoba mi się takie pomieszanie , wygląda przepysznie <3 pycha !
OdpowiedzUsuńNoto muszę zrobić i te z ' jajem ' , kupiłam nową:D!
OdpowiedzUsuńGofry wyglądają pięknie;)
OdpowiedzUsuńMam swojego lubego z którym poznaliśmy się w LO, kiedy zaczęliśmy chodzić do 1 klasy. Mieliśmy się ku sobie od samego początku, ale osoby które z nami chodziły do jednej klasy to zwykli gówniarze i wyśmiewacze, nie daliby nam żyć więc nie zdecydowaliśmy się być wtedy w związku. Zaraz po zdaniu matury zaczęliśmy się spotykać i tak to trwa do dziś 4,5 roku ;)
Powodzenia życzę ;)
Wierzę, że pyszne ^^
OdpowiedzUsuńWedług mnie to zależy od osób, które tworzyłyby taki związek.
Osobiście znam dwie pary, które są w takiej sytuacji.
W pierwszej dziewczyna nie odstępuje chłopaka na krok, bo jest po prostu zazdrosna. Druga para jest raczej niezależna, spędzają długą przerwę razem, a resztę mogą osobno.
a mi sie podoba nowy wystrój:D
OdpowiedzUsuń:) Dziękuję, wyszło wczoraj spontanicznie, jak mnie wygonili z basenu ^^
UsuńCiekawe połączenie smaków, kuszące :> I jak tu ładnie!
OdpowiedzUsuńCo do związków w klasie.. to chyba zależy od pary. W mojej klasie w liceum były dwie pary - jedna całkiem spoko, a na widok drugiej brzydko mówiąc miałam odruch wymiotny ;)
świetne połączenie, takie pomieszania są bardzo udane :D!
OdpowiedzUsuńa co do związków w klasie - trudno szukać reguły, zależy od ludzi którzy ten związek będą tworzyć i tego na ile zdrowe podejście reprezentują. słowem: wszystko jest do zrobienia ;)
gofry z jajkiem są pyszne więc z jajecznica pewnie też! :))
OdpowiedzUsuńHmm... związek w klasie jest możliwy, ale trzeba wiele tolerancji i rozumu żeby go utrzymać, gdy spędza się ze sobą AŻ TYLE czasu i widzi wszystko co druga osoba robi itd... Obecnie jestem świadkiem takiego związku, działa bez zarzutu już 3 rok. Z drugiej strony widziałam też sporo takich związków z których potem zostawał wielki kwas i podział obijający się na sporej części klasy... Ale to zależy od ludzi;]
OdpowiedzUsuńGofry z jajecznicą, a w dodatku z jabłkiem? Intrygujące.
OdpowiedzUsuńCo do związku w klasie to mam takich znajomych, którzy są parą i chodzą do jednej klasy. Dogadują się i myślę, że jest to całkiem fajne, chociaż nie wiem czy ja chciałabym być w takiej sytuacji. Z jednej strony fajnie bo widują się codziennie, praktycznie cały dzień, mają wspólnych znajomych itp, ale patrząc na to z drugiej strony to bardzo często sprzeczają się bo chłopak spojrzał inaczej na koleżankę z klasy, czy dziewczyna zamieniła słowo z kolegą..Myślę, że to zależy od pary jak będzie im się układało będąc razem w klasie i jak inni będą ich postrzegać :)
kurczę ale odważnie :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy odważyłabym się na takie połączenie, ale mimo wszystko wygląda świetnie : >
OdpowiedzUsuńCo do związków w klasie to myślę, że to całkiem fajna sprawa, chociaż bałabym się atmosfery po rozstaniu..
Jajecznicy na słodko nie jadłam, aż muszę spróbować. Na gofrach wygląda pysznie :) Zadowolona jesteś z gofrownicy, jak się na razie sprawuje? :>
OdpowiedzUsuńA co do związku w klasie, osobiście bym chyba nie chciała z perpektywy oceny znajomych właśnie w takiej sytuacji :) Chociaż zależy. Jak się zakochasz na zabój i dogadujesz się z drugą osobą to nie ma wyjścia :D
Sprawuje się świetnie, chociaż czasami mimo wszystko mam problem z odklejeniem ich od dołu... Może słabo ją rozgrzewam, ale w końcu i tak wychodzą zawsze w całości, bardzo chrupiące, więc wszyscy są zadowoleni :)
Usuńapropo takich par, to mysle ze to mozliwe, choc trzeba o dobrze "ulozyc" bo moze sie okazac problemayczne nawet w takich glupotach jak siedzenie w lawce, bo razem czy z kumplem, ale jesli niekt nie robi spcjalnych problemow i umie sobie dac w zwiazku tez odrebnosc i wolnosc go jak najbardziej tak.
OdpowiedzUsuńHej Emmo mam pytanie, jeśli możesz to odpisz bardzo mi na tym zależy. Chciałabym zacząć biegać. Chcę schudnąć i to własnie jest główny powód tego, że zacznę biegać, ale boje się, że powiększę sobie tym uda. Bardzo bym tego nie chciała. Zależy mi na pozbyciu się tłuszczu. Ty masz naprawdę idealne nogi. Możesz powiedzieć jak osiągnąć taki efekt? :)
OdpowiedzUsuńPoszukaj zdjęć sprinterów, średniowców i długodystansowców. Ci pierwsi mają bardzo rozbudowane nogi, średniowcy średnio, a długodystansowcy - czyli od 5 km do 10 km, maratonu i ultra - wysuszone na wiór. Chyba, że zapobiegają temu ćwicząc je namiętnie na siłowni :)
UsuńOczywioście jak zaczniesz biegać, to po miesiącu nie będziesz już chuda i wysuszona (bieganie niestety pięknie spala też mięśnie), ale efekt będzie szedł raczej w tę stronę.
związki klasowe są troche niewypałem moim zdaniem. jedno z drugim się kłóci i nagle cała klasa jest w to wmieszana.. albo to tandetne tulenie się, całowanie non toper xd
OdpowiedzUsuńpołączenie śniadaniowe jest inspirujące:)
OdpowiedzUsuńco do łączenia w pary, chyba w klasie jest podobnie jak na gruncie zawodowym... jak jest dobrze to jest dobrze, gorzej jak pojawi się jakiś problem. Wtedy ciężko spotkać codziennie kogoś na kim Ci zależało, a potem się to skończyło (a wiadomo - kończy się różnie). Dobra, zaczęłam ku przestrodze, ale tak naprawdę jeśli to jest to, to nie ma co się za dużo zastanawiać, logika w takim przypadku nie powinna się wkradać, bo trzeba iść za głosem serca:)