wtorek, 5 lutego 2013

~


Owsianka z serkiem wiejskim, jabłkiem i migdałami.
Porridge with cottage cheese, apple and almonds.

No to się stęskniłam za miseczkowymi śniadaniami. Odwyk zadziałał, nie wytrzymałam :)
PS Zajrzyjcie do zakładki owsianki, ostatnią owsiankę jadłam w listopadzie... sama nie mogę w to uwierzyć ^^

Wczoraj w końcu nadszedł ten dzień, kiedy pierwszy raz od Biegu Sylwestrowego (a bodajże trzeci od końca listopada) założyłam swoje ukochane, czarno-żółte asicsy i pojechałam do miasta tramwajem (w galerii nie ma możliwości wzięcia prysznica i odświeżenia się ;)), a stamtąd wróciłam już biegiem 

Co prawda tylko 8.5 km, tempo niekoniecznie zadowalające (szczególnie biorąc pod uwagę 2-3 zatrzymania zegarka ze względu na katar i kolejne 3-4, bo czerwone światło na pasach...), ale biegałam! Wydolność płuc, siła w nogach i technika biegu pozostawiają wiele do życzenia, wyjątkowo wielki odcisk na stopie i problemy z funkcjonowaniem nóg zniechęcają do kolejnego biegu, ale nie ma wymówek, dziś długo wyczekiwana regeneracja, a potem trenujemy dalej! :)

23 komentarze:

  1. No, ja również dziś zrobiłam owsiankę, bo wieki nie jadłam. :x

    OdpowiedzUsuń
  2. czerwone światło na skrzyżowaniach...grrr ! znam to :/

    OdpowiedzUsuń
  3. nie da się na zawsze odstawić owsianek, są za dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nie mówił, że na zawsze ;) Od listopada nie jadłam, bo nie miałam ochoty, a miseczkowe ogólnie (jogurty z muesli, kasze) chciałam odstawić na ferie, kiedy jest więcej czasu na leniwe śniadania.

      Usuń
  4. No to gratuluję udanej przebieżki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Smacznie wygląda ta owsianka :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale pyszna owsianka! Wygląda bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. z wiejskim *-* uwielbiam i owsiankę i ten serek ;d pysznie !

    OdpowiedzUsuń
  8. tyle bez owsianki? oj tak ,trzeba było to nadrobić:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Miseczkowe pyszności na śniadanie, uwielbiam :) B. dłuugo wytrzymałaś bez owsianki, podziwiam :) No i gratuluję biegu, teraz będzie już tylko lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Biegaj, biegaj! :) Trzymam kciuki, żeby obyło się bez kontuzji!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze przychodzi taki moment kiedy przypominamy sobie o owsiance :)
    Pysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. tyle czasu bez owsianki?! w życiu bym nie wytrzymała, u mnie zwykle musi zagościć choć jedna na tydzień. (;

    OdpowiedzUsuń
  13. Bieganie to wspaniała sprawa trzymaj tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. mmm, idealne rozpoczęcie dnia <3

    OdpowiedzUsuń
  15. pysznie u Ciebie :) i podziwiam za bieganie!

    OdpowiedzUsuń
  16. po takiej przerwie bieganie sprawia potrójną radość ;) (i owsianka chyba też :D)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak mogłaś nie jeść owsianki od listopada? Jak dałaś radę? Haha, podziwiam :D Cudna ta ze zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  18. Matko boska!!!!!!!!! Listopada? Troche jakbys polaczyla niebieganiie z niejedzeniem owsianki! :p sluchaj, niedlugo pobiegamy nawet razem, zadna kontuzja nie trwa wiecznie, wracaj! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha faktycznie, może to ma ze sobą coś wspólnego :D
      Pobiegamy i pojemy razem owsianki? ^^ :**

      Usuń

Zostaw ślad po sobie, będzie mi bardzo miło. :)
Anonimowych użytkowników proszę jednak o podpisywanie się.
Uprzedzam też, że komentarze są moderowane, a te obraźliwe nie będą akceptowane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...