sobota, 25 maja 2013
~
Omlet biszkoptowy z serkiem homogenizowanym, jabłkiem, cynamonem i masłem kokosowym.
Sponge omelet with quark, apple, cinnamon and coconut butter.
Byłam, odpoczęłam, wróciłam i chcę do Heide-Parku jeszcze raz ♥
Zdjęć zrobiłam niestety niewiele, ale czekam na fotki od koleżanki, więc relację zdam dopiero wtedy, coby było czym ją poprzeć :)
Tymczasem może odpowiem na pytania z kolejnej nominacji do Liebster Blog, tym razem dziękuję Eris :)
1. Ulubiony smak lodów?
~ Kokosowe, pistacjowe, malaga.
2. Pierwsze skojarzenie związane z wakacjami?
~ Słońce, krótkie spodenki, ciepłe wieczory w ogrodzie.
3. Z kim spędziłaś weekend?
~ Poprzedni z biegaczami na V Biegu Wokół Rancza, ale ostatnie 3 dni były trochę jak weekend, więc z przyjaciółkami w Berlinie na wycieczce klasowej ;)
4. Relaks w domu z książką w deszczowy dzień czy wycieczka rowerowa w pełnym słońcu z przyjaciółmi?
~ Zdecydowanie to drugie; szczególnie, jeśli w planie jest czas na chillout na trawce ;)
5. Ulubiona bajka z dzieciństwa?
~ Flinstonowie.
6. Najbardziej pozytywna piosenka, jaką znasz?
~ Mesajah - Do Rana. Może nie ze względu na treść, ale muzyka powoduje, że skaczę pod sufit ^^
Poza tym może W Stronę Słońca Eweliny Lisowskiej.
7. Co jest Twoim antidotum na chandrę?
~ Sen lub sport, ale tylko siłownia i czasem bieganie, żadne jogi, aerobiki i inne takie nie działają.
8. Twoje największe osiągnięcie do tej pory?
~ Chyba totalna zmiana stylu życia i priorytetów.
9. Najlepszy sposób na odcięcie się od rzeczywistości?
~ Dokładnie to, co w pyt. 7 + dobry film lub książka.
10. Idealne danie na kolację?
~ Pieczony łosoś lub dobry krwisty stek, jakieś ciekawe dodatki (np.: pieczone warzywa), może być lekki sos + wytrawne wino czerwone. Romantycznie trochę wyszło ;)
11. Fakt z Twojego życia lub jakaś prawda o Tobie, której nikt inny nie zna?
~ Skoro coś, czego nikt nie zna, to nie powiem :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak ja dawno biszkoptowego nie robiłam! A parę miesięcy temu miałam bzika na jego punkcie i jadłam codziennie :D Przepysznie podany.
OdpowiedzUsuńKrwisty stek dla faceta ja biorę łososia i jest git :D
haha dokładnie! :)
UsuńJa mam gusta smakowe jak facet trochę, tylko jem mniejsze porcje ;)
UsuńAle cudne sniadanie ^^
OdpowiedzUsuńO! Witaj z powrotem:*
OdpowiedzUsuńZ ciekawością czekam na zdjęcia, ale jestem cierpliwa:)
Też lubiłam Flinstonów;)
Aerobic, joga czy pilates również na mnie nie działaja odprężająco, żeby nie powiedzieć, że mnie trochę denerwują:p
Też nie chciałam tego pisać... ;)
UsuńJakie słoneczne zdjęcia. U mnie szaro, buro i ponuro :/
OdpowiedzUsuńUwielbiałam Flinstonów, że też zapomniałam o nich w swoim tagu...
masło kokosowe robiłaś sama? ja mam zamiar wypróbować ;p
OdpowiedzUsuńświetny omlet, same pyszności !
mniam, pieczony łosoś - rzeczywiście idealnie ;)
Tak, masło domowe :)
UsuńA właśnie jak je zrobiłaś? Cudownie wygląda :)
UsuńPodprażyłam wiórki (+/- 200 g) w 100 stopniach przez kwadrans (szybciej potem puszczają tłuszcz) i zblendowałam na masło :)
UsuńZrobię sobie, bo pewnie super smaczne, co? :>
UsuńNo ba :-D
UsuńTylko ostrzegam, że twardnieje po jakimś czasie i albo trzeba jakoś podgrzać, albo zblendować ponownie przez kilka sekund, albo skrobać ^^
O mniam :D Robię! :)
UsuńTak pięknie wygląda, że aż byłoby mi żal zaczynać ; )
OdpowiedzUsuńto jest 1 omlet czy raczej kilka omletów? wygląda jak pancakes?.
OdpowiedzUsuńCiasto na jeden omlet, tylko w formie 7 małych.
UsuńNo wreszcie coś na słodko :D Pycha !
OdpowiedzUsuńHej :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu sporo ćwiczę, tzn. średnio 2-3 godziny dziennie 6 razy w tygodniu. Przeważnie są to ćwiczenia na orbitreku lub jazda na rolkach, czy rowerze. W związku z tym moja kondycja nie powinna być najgorsza. Nie mam też nadwagi ani nie cierpię na żadne choroby układu oddechowego. I jestem zrozpaczona, bo pomimo tego, że bardzo chciałabym biegać - nie jestem w stanie. Mój "trening" biegowy kończy się, w porywach, po 20 minutach przebiegnięciem ciągiem ok. 2,5 km - więcej nie jestem w stanie. Czy wpływ na to może mieć obuwie (trampki), czy podłoże? Czy może po prostu powinnam czekać na stopniowy wzrost formy? Rozumiem, że nie od razu się ją ma, jednak trochę zniechęca mnie to, że osoby, które na co dzień mniej ćwiczą - są w stanie biec dłużej, szybciej, dalej, niż ja.
Bieganie w trampkach nie jest specjalnie dobrym pomysłem, polecam zaopatrzyć się dla własnego bezpieczeństwa w odpowiednie obuwie biegowe.
UsuńDruga sprawa to tempo. Na pewno biegniesz w tempie konwersacyjnym? Jeśli nie i od razu łapiesz zadyszkę, to nic dziwnego, że nie ubiegniesz dłużej niż 20 min, ale jeśli to nie to, to po prostu systematycznie zwiększaj kilometraż i biegaj na siłę o 3 min dłużej na każdym treningu, rób marszobiegi etc. - powinno pomóc.
W razie czego polecam plany treningowe z tej strony :).
Emmo, to może Ty czy mogłabyś podać kilka propozycji jakiś pobiegowych posiłków wieczorem, tzn. pobiegowych kolacji :)? Kiedy biegam ok. 18
OdpowiedzUsuńCo Ty wtedy jadasz?
Drugi obiad ;) Np.: dzisiaj przed i po zjadłam kurczaka (po indyka, ale to bez różnicy), młode ziemniaczki i szpinak. Ziemniaki mają wysoki IG, więc owoc nie jest potrzebny, ale jeśli jem kurczaka z ww złożonymi o niskim IG, czyli np.: makaronem pełnoziarnistym czy kaszą, to wcześniej zawsze od razu po biegu wciągam banana.
UsuńDziękuję za odpowiedź! Jutro ruszę więc do sklepu obuwniczego po pierwsze buty biegowe i zacznę od nowa :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam takich placuszkow ale one wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńZapraszam
zdrowiezwyboru.blogspot com