sobota, 13 lipca 2013

~


Cukiniowe pancakes z serkiem wiejskim, wiórkami kokosowymi i kurczakiem.
Zucchini pancakes with cottage cheese, desiccated coconut and chicken.

Rozdawanie ulotek to praca fizyczna, zdecydowanie...
Po wczorajszych (wcale nie lajtowych 9 godzinach) idę dziś na drugie tyle, poprzedzone godzinnym treningiem na siłowni. W wakacje.
Ja mam chyba nierówno pod sufitem ^^

49 komentarzy:

  1. Pocieszę cię mała ;D Ja niedługo zaczynam zbiór owoców ;dd borówek :) tak więc wygląda na to, że obydwie mamy nierówno pod sufitem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz sport i jeszcze Ci za to płacą ;P Lubię połączenie kokosa z kurczakiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. cukiniowe placuchy? mmmm:D
    Zjadłabym wytrawne śniadanko tak podane! Powodzenia dzisiaj, będzie lepiej :D

    OdpowiedzUsuń
  4. podziwiam Cię z tymi ulotkami :) bądź dzielna, szybko zleci:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tak, rozdawanie ulotek potrafi dać w kość. Ja na tą siłownię bym się raczej już nie wybrała ;d

    OdpowiedzUsuń
  6. Byle tylko gryziołki wytrzymały :D :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha :* Wytrzymały, ale spuchły z wysiłku... ;o

      Usuń
  7. o jak smacznie podane :)
    też myślałam nad roznoszeniem ulotek , ale nie jednak nie ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. łooo! stuprocentowo Cię podziwiam! trening, a potem ulotki? masz moc ,dziewczyno! :))

    i mam nadzieję, że dziś zleci to szybciej, niż wczoraj.. :)
    ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koleżanka wybawiła na ostatnie 3 godziny swoim towarzystwem, więc było w miarę, w miarę... Ale wczoraj fajnie mi się zaczęło :) (2 pierwsze godziny to w sumie nic...)

      Usuń
  9. dobry pomysł na wytrawne śniadanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale śniadanko eleganckie, po takim to siła jest ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. jak jest wiejski, placuszki i kokos to zawsze będzie pysznie !! fajny dodatek jeszcze z kurczaczkiem ;)
    miłego dnia ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja wiem, że ktoś te ulotki musi roznosić... Sama miałam taki epizod, ale... Emma! Nie idź tą drogą, nie warto...

    Pancakes'y z kurczakiem♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze nie chcę, ale jakoś zarobić trzeba, a 18 lat mam tylko rocznikowo i gardzą moimi cefałkami :(

      Usuń
  13. Zazdroszczę odwagi no i wytrwania!

    Czy dobrze rozumiem, ze teraz skupiasz się na robieniu masy, tak? Bo czytałam, że mialas za sobą okres redukcji, udany, i mam w związku z tym prośbę, mogłabyś napisać jakiś przykladowy jadlospis, co jadłas w tym czasie? Chciałabym go porównać ze swoim ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedy ja rozdawałam ulotki, miałam wrażenie, że ktoś mi dał niezły wycisk na siłowni :P Ale co tam - zawsze można wynagrodzić to sobie zarobkami!

    Kokos, placki, serek wiejski... Byłoby dosyć klasycznie, ale ten kurczak! Zaskoczyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  15. hej. zastanawiam się nad kupieniem butów na siłownię. byłam w sklepie dzisiaj i polecili mi nike free 5 (oczywiscie trainer), przymierzyłam i wydają się w porządku, jednak wolę popytać przed kupnem. co o nich myslisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są okej, też mi je polecano, ale nie wzięłam tylko dlatego, że nie podobały mi się wizualnie i poprosiłam o jakieś inne, które będą dobre :)
      Ale jak Ci odpowiadają, to bierz, bo technicznie nadają się bardzo dobrze :)

      Usuń
    2. Hm no to chyba kupię. Mnie się generalnie podobają, chociaż co prawda najłądniejsze wg mnie są flex trainer 3 w wersji róż i szary <3 ale niestety mają skórzany element, a ja ze względu na moje przekonania i wegański styl życia wolałabym jednak bez skóry, a drugi model jest właśnie bez (to troche śmieszne, bo flex 3 są stosunkowo tańsze, a za skórę się powinno więcej zapłacić xd). I jeszcze jedno pytanie, jak myślisz, co ile powinno się buty zmieniać? bo z biegowymi nie mam problemu, kontroluję ilość km na endomondo, ale tutaj nie mam pojęcia ile mi takie będą służyć...

      Usuń
    3. W biegowych chodzi o amortyzację, która po ok. 700-1000 km znacznie się osłabia. Tutaj tylko o stabilność, więc tak naprawdę... dopóki wyglądają, dopóty są dobre ;)

      Usuń
    4. Aha, no to świetnie, w takim razie jeszcze bardziej jestem jeszcze bardziej przekonana, że nie warto oszczędzać skoro będą to buty używane "aż do zjechania". Dziękuję, strasznie mi pomogłaś :).
      Naprawdę inspirujesz! Teraz pozdrawiam już z mojego nowozałożonego bloga :)

      Usuń
    5. mam jeszcze jedno pytanie... przepraszam, że tak Cię męczę... ale kiedy poszłam do sklepu nie było już mojego 38,5 :( i teraz szukam jakiś innych butów. chyba skończy się na kursie do innego miasta po nie. a Ty, jakich butów na siłownię używasz? orientujesz się może czy są ze skóry? bo na kartonie na pewno jest napisane :)

      Usuń
    6. Pewnie na kartonie było, ale wyrzuciłam go miesiąc temu :P
      No i wstyd mi, ale wyleciał mi z głowy model, myślę od 5 minut i nic. Jak sobie przypomnę, to odpiszę tutaj, włącz subskrypcję pod tym komentarzem, jeśli chcesz otrzymać powiadomienie w razie "wu" :)

      PS Mierzyłaś 38,5 i wiesz, że będą dobre (będzie trochę luzu) czy tak strzelasz, bo taki rozmiar nosisz zwykle? Jak to drugie, to przymierz też ciut większe, a jak pierwsze, to zamawiaj z internetu ;)

      Usuń
    7. Ok, włączam. Trochę jeszcze nie ogarniam tego blogspota...
      Mierzyłam 38,5 i są ciut większe (normalnie mam rozmiar 38, dlatego sportowe kupuję +0,5 albo 38 2/3 adidasa :))

      Ok, jakbyś sobie przypomniała to byłabym wdzięczna bardzo za tę informację :)

      Usuń
  16. Hej, mogłabyś napisać jak udało Ci się dojść do obecnej sylwetki? Jak, kiedy i co trenowałaś, w jaki sposób się odżywiałaś? Jak schudłaś? Myślę, że nie tylko mnie to ciekawi i dobrze by było gdybyś napisała na ten temat oddzielny post ;) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Problem w tym, że ciężko to opisać ;)

      Zaczęłam ćwiczyć w 2010-2011 roku, na początku były to rolki, potem trochę pływania, trochę biegania, trochę machania przysłowiową różową hantelką, przy czym cały czas trzymałam zdrową dietę, więc efekty też są na pewno dzięki temu.
      Stricte pod umięśnioną sylwetkę (a nie "bo sport to zdrowie") trenuję dopiero od grudnia 2012, na początku były to domowe treningi siłowo-wytrzymałościowe, przy czym siłowe z obciążeniem własnego ciała lub niewielkim obciążeniem na miarę "domowych" możliwości.
      Od mniej więcej kwietnia ćwiczę z ciężarami na siłowni (3-4x w tygodniu), poza tym dla urozmaicenia i kondycji biegam oraz okazyjnie uprawiam cross-fit, przy czym ten ostatni poprawia jeszcze siłę.

      To właściwie tyle, każdy etap od 2010 roku na pewno ma jakieś znaczenie, chociaż te pierwsze miesiące na pewno znacznie mniej.
      Miska jest ważna, dieta to 70-80% sukcesu :)

      Usuń
    2. Co do mojej historii, to na początku schudłam tylko dzięki diecie i ćwiczeniom aerobowym, schudłam za dużo i potem przytyłam sobie 8 kg, aby odbudować mięśnie ;).
      Dieta była niskokaloryczna, tzn. zbilansowana (nie unikałam żadnych makroskładników), ale niskokaloryczna.
      Gdybym teraz to robiła, to pewnie dodałabym kilkaset kalorii (i trochę więcej sportu niż wówczas) do bilansu z tamtych czasów ;)

      Usuń
  17. A jakie produkty poleciłabyś osobom odchudzającym się? Czy Ty trzymasz się określonego BTW i liczysz kalorie? Czy jesz po prostu zdrowo, nie zwracając uwagi na kaloryczność. Bardzo podoba mi się Twoja figura, lecz pomimo zdrowej diety i ćwiczeń aerobowych nie mogę schudnąć z dolnych partii ciała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrzę na BTW, kalorie są znacznie mniej istotne.

      Produkty... nie da się polecić konkretnych produktów. Chyba, że chodzi Ci o takie jak kurczak, indyk, chuda wołowina, płatki owsiane, twaróg, orzechy, ryż, kasza (każda poza manną), makaron pełnoziarnisty, awokado - ale to na pewno wiesz.

      Nigdy nie interesowałam się tym, jak poradzić sobie z figurą gruszki, bo sama byłam (byłam!) jabłkiem, ale przeistoczyłam się w coś w stylu klepsydry z małym biustem lub połączenie gruszki z odwróconym trójkątem :p
      Podoba mi się taka sylwetka, tzn. rozbudowane nogi i pupa, płaski i wyrzeźbiony brzuch oraz rozbudowane (w granicach rozsądku) ramiona, ale czytałam, że gruszki powinny unikać oleju lnianego i ogólnie lnu. A, i biegania niestety...

      Usuń
    2. Też jestem gruszką i biegam (ostatnio mniej. Właśnie nie do końca wiem jaki jest efekt ;D Mam wrażenie, że moje łydki zrobiły się większe :(

      Usuń
  18. Pisałaś, że zaczęłaś od domowych treningów siłowo-wytrzymałościowych. Czy mogłabyś napisać więcej na ten temat. To znaczy jak one konkretnie wyglądały. Czy mogłabyś napisać jak skomponować taki trening i jakie ćwiczenia powinien zawierać? Może mogłabyś też podsunąć jakieś linki do stron z dokładniejszym opisem tego rodzaju treningu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wytrzymałościowe to cross-fit (możesz robić ćwiczenia z obciążeniem własnego ciała, np.: burpees, podciąganie na drążku), ale też chociażby treningi Zuzki Light.

      Jeśli chodzi o siłowe, to wyszukaj po prostu "FBW w domu", może być na SFD. Ja tak robiłam, w tej chwili już nie jestem w stanie podać konkretnej strony lub opisać całego treningu :)

      Usuń
  19. http://www.menshealth.pl/fitness/Kompletny-trening-z-hantlami,3679,2
    Co myślisz o tym treningu? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny, bardzo fajny :) Jeśli nie masz możliwości trenowania na siłowni, to to jest bardzo dobry pomysł.

      Usuń
    2. A, i to na przykład jest właśnie trening FBW, hantle to też wolne ciężary :)

      Usuń
    3. Dzięki za odpowiedź ;)
      Właśnie nie po drodze mi obecnie na siłownię i chciałabym potrenować w domu. Muszę tylko rozejrzeć za hantlami, bo butelki z woda itp. już nie są wystarczające ;D
      Do tej pory robiłam treningi Zuzki Light, ale wszędzie czytam o zbawiennym wpływie treningu siłowego, dlatego chcę do niego wrócić ;))

      Usuń
    4. Słusznie, Zuzka Light może być dodatkiem w dni nietreningowe, ale pamiętaj, że 2 dni wolnego w tygodniu powinny być :).

      Usuń
  20. mogę wiedzieć, ile zarabiasz za roznoszenie ulotek? ;)
    i czy trzeba być do tego pełnoletnim?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy wymagają, ale nie wszyscy, dlatego ja roznoszę ;) 18 lat kończę w grudniu.
      Co do pensji, to jest słaba, wolałabym się nie chwalić :p Ale zwykle jest to 6-8 zł/h netto.

      Usuń
  21. Tak chciałam zrobić. Dodać Zuzkę raz w tygodniu i długie wybieganie ;) Zastanwiam się tylko czy to ostatnie na pewno jest dla mnie dobre. Wyżej wyczytałam, że biegania nie poleca się gruszkom ;(
    Jeszcze odnośnie diety. Ogólnie staram się jeść zdrowo. Ale wiem, że moja dieta (jak sposób odżywiania;)) nie jest idealna. Białko dostarczam głównie w chudym mięsie i jajkach. Jednak mięsa jest mało. Ze względów ekonomicznych jem ewentulanie w jednym posiłku dziennie :( Staram się wtedy nadrabiać jajkami. Czy to może być duża szkoda dla treningu?
    Poza tym nie liczę kalorii, nie chcę dać się zwariować. Jem kiedy jestem głodna, raz więcej raz mniej, zależy od dnia i tego co będę robić (np. jak idę do pracy jem 3 posiłki dziennie, bo ze względu na jej charakter nie mam możliwości zjeść więcej). Przeszukując internet czytam na fit-blogach czy chociażby Wizażu, że wiele osób podlicza, planuje posiłki z tygodniowym wyprzedzeniem.. Czy to nie jest już przesada? Chcę żyć zdrowo i mieć ładną sylwetkę, ale czy to wszystko jest potrzebne? Zwracam się z tym pytaniem do Ciebie, bo (jak już wiele osób zauważyło) masz dużą wiedzę na ten temat i moim zdaniem rozsądne podejście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no, jedno bieganie tygodniowo nie sprawi jakiś wielkich szkód :) Możesz biegać, ale aeroby powyżej 40 minut nie są korzystne, tzn. zaczyna bardziej lecieć z mięśni niż z tłuszczu.

      Co do jajek zamiast mięsa - nie, nie będzie aż takiej szkody :) Ale postaraj się, by to mięso było zawsze w posiłku potreningowym, możesz też wymienić na chudą rybę (najlepiej dorszowatą) lub tuńczyka z puszki - są tak samo dobre jak pierś z kurczaka/indyka czy chuda wołowina.

      Nie, planowanie z tygodniowym wyprzedzeniem nie jest potrzebne :D Mnie to osobiście trochę bawi i jednocześnie załamuje, wystarczy czysta miska, rozsądne podejście do diety i kalorii, głównie ważne są B/T/W. Trzema posiłkami dziennie też można zbudować ładną sylwetkę jeśli nie da się więcej, ostatnio zaczęto obalać mit 5 posiłków, ale jednak trzymam się "starych" zasad, bo organizm nie jest w stanie przyjąć na raz zbyt dużej ilości białka, dlatego wolę dostarczać w mniejszych porcjach, a częściej. Ale jeśli nie ma takiej możliwości, to mogą być 3, tylko muszą być duże i bogate we wszystkie makroskładniki :)
      Pamiętaj też, że kolację białkową możesz zjeść nawet godzinę przed snem (ja jem o 22-23), więc w ten sposób możesz wcisnąć czwarty posiłek w ciągu dnia.

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za odpowiedx i zainteresowanie ;)
      A jeszcze spytam na koniec. Jesz spore porcje (oczywiście to nic złego ;D) czego ci zazdroszczę. Bo ja jak zjem tyle w ciągu dnia to chodzę jakaś ociężała i objedzona :( Wiesz może z czego to wynika?

      Usuń
  22. Emma, czy te treningi HIIT : https://www.youtube.com/watch?v=WDAWtqnrP68 i https://www.youtube.com/watch?v=MB0Ueqno9_I moge wpleść w swoje treningi zamiast klasycznego treningu siłowego? wykonuję je w domu, nie trzeba tak wielu przyrządów jak w klasycznym a sztange mam :) co myslisz ?

    instukto

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te treningi są w stylu cross-fit. Siłowego nie zastąpią, ale zwiększą siłę, przyspieszą metabolizm, pomogą w rzeźbie. Poza nimi sugeruję robić także siłowe, ale rób dni odpoczynku pomiędzy.
      No i nie musisz wtedy ćwiczyć siłowo aż 3-4 razy w tygodniu (przynajmniej moim zdaniem), jak jest to w planach treningowych pozbawionych treningów cross-fit :)

      Usuń

Zostaw ślad po sobie, będzie mi bardzo miło. :)
Anonimowych użytkowników proszę jednak o podpisywanie się.
Uprzedzam też, że komentarze są moderowane, a te obraźliwe nie będą akceptowane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...