Wholemeal crepes with cottage cheese, whipped cream, raspberries in syrup (homemade), kiwi and chocolate topping.
Naleśniki z twarożkiem i bitą śmietaną zainspirowane Sylwiowymi. Przepyszne.
Po wczorajszej 6-godzinnej nauce matematyki przerwanej na chwilę serniczkami z patelni z czekoladą, po nieplanowanej nocce z koleżanką, wstałam w niedzielę o 7... Nie wiem jakim cudem, nie wiem czemu i jak, ale wstałam. Więc... jakby nie patrzeć, będę miała dłuższą niedzielę ;).
Naleśniki na pewno były smaczne, szczególnie przez połączenie bitej śmietany i posypki czekoladowej.
OdpowiedzUsuń6-godzinna nauka matematyki...bez wątpienia wszystkiego się nauczyłaś. ;)
a ja wstałam o 9.30 :D
OdpowiedzUsuń6 godzin matematyki wow! odpadłabym po jednej:) pyszne śniadanko:)
OdpowiedzUsuńmmm takie naleśniki można jeść o każdej porze! mniam <3
OdpowiedzUsuńgratuluję wytrwałości z matematyką ;)
Po królewsku ^^
OdpowiedzUsuńGenialne naleśniki, smakowicie wyglądają..;P mniam
OdpowiedzUsuń6h matmy? Na pewno umiesz. ;P
Uwielbiam takie naleśniki, tyle pysznych dodatków :)
OdpowiedzUsuńJadłam wczoraj razowe naleśniki, lubię ich smak i miękkość. Z owocami albo domowym dżemem to już w ogóle cudo :).
OdpowiedzUsuńJa w weekendy zwykle wstaję 6-7, szkolny nawyk, i za nic się nie mogę wyspać.
Jak by nie patrzeć kocham te naleśniki, mogłabym jeść codziennie ;)
OdpowiedzUsuńCudowne śniadanie :) U mnie dzisiaj też naleśnikowo.
OdpowiedzUsuńMniam! Te maliny!!! Jejejejej!
OdpowiedzUsuń