sobota, 15 czerwca 2013

~




Zapiekane naleśniki ze szpinakiem, podane z serkiem wiejskim i orzechami włoskimi.
Oven-baked crepes with spinach, served with cottage cheese and walnuts.

Burżujskie śniadanie po małej przerwie od bloga.Ostatnie dni szkoły, ostatnie naciąganie ocen, rano ciągle jajecznica z grzankami żytnimi (smarowanymi na zmianę awokado lub ricottą), więc w sobotę czas na coś bardziej czasochłonnego, leniwego, pysznego.

A z okazji słońca, które zaczęło mi uderzać do głowy, kupiłam jaskrawe bikini w kolorze jasnego różu.
Blondynka w różowym bikini. Celowo ;)

23 komentarze:

  1. ale bym takie zjadła, najlepiej z podprazonymi orzechami *.*
    aa, ja tez kupiłam niezły kostium - w h&mie, jaskrawe kolory, ombre niebiesko-błękitne, neonowe zielone ramiączka... jest super! koniec z nudnymi kostiumami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój jest z Cubusa, zależało mi właśnie na takim klasycznym jednokolorowym, a ten lekko jaskrawy róż to tak prowokacyjnie dla efektu przysłowiowej blondi w różowym ;)

      Usuń
    2. Niebieski akurat mam sprzed dwóch lat i wszyscy mi mówią, że to mój kolor (bo blondynka, bo niebieskie oczy), a ja się w nim źle czuję.. aaaale te neonowe zielone ramiączka w Twoim muszą być mega :D

      Usuń
    3. A ja mam klasyk - czarny :P

      Ale za to mam buty biegowe czarno - różowe :D

      Usuń
  2. Można poprosić o przepis na ciasto naleśnikowe i sposób w jaki je dokładnie przyrządziłaś? (chodzi o czas pieczenia, temperaturę itp.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciasto naleśnikowe zwykłe, zawinęłam naleśniki ze szpinakiem, spięłam każdego wykałaczką, posmarowałam rozkłóconym jajkiem i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 10-15 minut (w połowie włączyłam termoobieg).
      Zaglądałam i wyciągnęłam na czuja, jak widziałam, że się przypiekły :)

      Usuń
  3. są cudowne !! uwielbiam naleśniki ze szpinakiem, od tego tak jak ty je podałaś są świetne <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Te orzechy dopełniają całośc <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Naleśniki idealne na sobotę :) I baaardzo podoba mi się pomysł na kostium :)Może też się pokuszę na taki strój :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super połączenie smaków, takie wykwintne. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie da się ukryć, wcinasz dużo ricotty ;D Dlatego biorę Cię na eksperta w tej kwestii (chociaż pewnie moje pytanie wyda Ci się głupie).
    Ile w ciągu dnia/na jeden raz można zjeść tego serka, żeby było zdrowo? Wiesz może jak to w ogóle jest z serami? Feta, mozzarella, ricotta są zdrowe? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem ile :) Ja jem 100-250g dziennie, poza tym jeszcze tylko jeden inny serek czy pół kostki twarogu i mleka tyle, co do kawy.

      Feta, mozzarella - sery jak sery, trochę tłuste, ich pełnotłuste wersje mają co najmniej dwukrotnie więcej tłuszczu niż ricotta (wybieram tę, która ma go najmniej), co nie znaczy, że to źle i tłuszcz to zło skończone, ale to jednak tłuszcze nasycone. Ricotta ma ten ogromny plus, że białko w niej pochodzi głównie z białek serwatkowych, z których ponad połowa to aminokwasy, a tych organizm nie potrafi sam syntezować, więc jest to dobry ser szczególnie dla sportowców, którzy mają zwiększoną podaż białka (czemu aminokwasy, patrz w googlach: odżywki białkowe whey, bcaa).

      PS Twoje pytanie w żaden sposób nie jest głupie :)

      Usuń
    2. organizm sam potrafi syntetyzowac aminokwasy, patrz google aminokwasy endo a egzogenne:)

      Usuń
    3. Wydało mi się zbędne tłumaczyć, że w białkach serwatkowych są aminokwasy egzogenne, skoro czy użyję tej nazwy, czy nie, to organizm dalej nie potrafi ich syntezować ;) Stąd też porównanie do whey'a czy bcaa.
      Poza tym nie czepiaj się słówek; zdanie wcale nie jest błędne, to zwyczajny skrót myślowy od "z których ponad połowa to aminokwasy, a tych zawartych w białkach serwatkowych organizm nie potrafi sam syntezować" ;)

      Usuń
    4. Dziękuję za odpowiedź :)
      Staram się ograniczyć nabiał, bo ciężko mi po nim, ale z drugiej strony uwielbiam ;D A jogurt grecki to dobry składnik codziennego jadłospisu? Lubię dodać 1-2 łyżki do sałatki warzywnej, śniadania na słodko i w sumie robi się tego sporo w ciągu całego dnia ;D
      Owsianki nie gotujesz na mleku, tak?

      PS Szkoda, że nie prowadzisz bloga dotyczącego zdrowego stylu życia. Może nie uważasz się za eksperta, ale uwierz - jesteś skarbnicą wiedzy ;)) Osobiście wolę zapytać kogoś kto przetestował coś na własnej skórze, bo gubię się w gąszczu internetowych informacji (często sprzecznych).

      PS2 Chciałabym, żeby mój codzienny jadłospis przypominał twój. Ale niestety, nie mogę pozwolić sobie na jedzenie mięsa 2-3 razy w ciągu dnia (ze względów finansowych). Przez to mam wrażenie, że pomimo w miarę zdrowego jedzenia i ćwiczeń moje ciało nie zmienia się na lepsze (co mi po treningu siłowy, jak nie mam dobrego posiłku przed i po, jem to co akurat jest w lodówce)

      Usuń
  8. Ja tam nie mam nic do koloru różowego:) Jako brunetka jestem w nim zakochana^^:)
    Piękne te naleśniki, jak z obrazka:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Łał, nie pomyślałabym o zapiekanych naleśnikach ! :o
    Hhaha i chyba zazdroszczę Ci odwagi do różowego bikini <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Oo zapiekane naleśniki, dobry pomysł z posmarowaniem ich jajkiem :) Wyglądają wspaniale. Dodatki przepyszne!

    OdpowiedzUsuń
  11. robisz najbardziej apetycznie wyglądające naleśniki w całej blogosferze! ;) uwielbiam naleśniki ze szpinakiem w połączeniu z wiejskim lub grani :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham naleśniki, serek wiejski, szpinak, ricottę, awokado i jajka- możesz gotować i dla mnie, tak niby z rozpędu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne śniadanie, podpiekane naleśniki uwielbiam takie chrupiące i orzechy włoskie mega<3 mniam.

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie, będzie mi bardzo miło. :)
Anonimowych użytkowników proszę jednak o podpisywanie się.
Uprzedzam też, że komentarze są moderowane, a te obraźliwe nie będą akceptowane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...