poniedziałek, 21 maja 2012

~



owsianka na mleku sojowym z jabłkiem, nerkowcami, domowymi malinami w syropie i suszonymi figami.
porridge with soy milk, apple, cashews, homemade raspberries in syrup and dried figs.


Okej, dziś mogę powiedzieć, że pierwszy krótki maraton - lub bieg uliczny, jak kto woli - już za mną. Dystans teoretycznie miał wynosić 10 km, ale wynosił 11, bo nie dało się go skrócić. No cóż, to nawet lepiej ;).
Tak więc wczoraj w Nadolicach Wielkich wystartowałam w południe w 32-stopniowym upale bez śladu cienia... Nie byłoby może tak źle, gdyby nie ten wiatr (18 km/h! sprawdziłam!), który przez 1/4 drogi wiał prosto w twarz, przez 1/4 w prawy bok i przez 1/4 w lewy bok. Zwykle wiatr boczny mi nie przeszkadza, ale kiedy spycha na pobocze... to już nie jest tak ciekawie.
Niemniej jednak bieg ukończyłam, mniej więcej w tym samym czasie, co przebiegam ten dystans o godzinie 19 (mniej więcej, bo wyników jeszcze nie upubliczniono).
Liczyłam na pamiątkowe zdjęcia, na pamiątkowy medal... Ale nie spodziewałam się, że stanę na II miejscu na podium w kategorii wiekowej K-16 (16-19 lat). A to znaczy, że wyprzedziłam kilka dziewcząt, które, jak zdążyłam się dowiedzieć, należą do klubów biegowych...
To teraz pozostaje tylko trenować i odliczać do 18. urodzin. Z jednej strony chciałabym półmaraton pokonać jak najwcześniej, gdy tylko będę w stanie, ale z drugiej... lepiej przebiec ten pierwszy od razu w lepszym czasie ;).

EDIT:
Upubliczniono wyniki :) Pobiłam swój rekord! 1 h 07 min 34 s.






25 komentarzy:

  1. Hm, raczej bieg nie maraton, bo maraton jest zawsze na taki sam dystans :) Niemniej jednak - gratulacje! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na biegi uliczne potocznie mówi się "maratony na x km" ;)

      Usuń
  2. Moje największe gratulacje! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje! Ja wczoraj też mierzyłam się z wiatrem prosto w twarz, nie znoszę tego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję!
    Niezły początek, na pewno motywujący :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję Ci tej wspaniałej pasji - no i sukcesów! :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Mówiłam Ci już, że jesteś kobietą renesansu? :)gratulacje, jesteś niesamowita, podziw, naprawdę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super! Gratuluję!! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej;)

    Chciałabym się dowiedzieć co jest zdrowsze, syrop klonowy czy syrop z agawy? Zastanawiam się nad zakupem jednego z powyższych produktów. Możesz mi pomóc;)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie klonowy, syrop z agawy składa się w bodajże 90% z fruktozy, która w nadmiarze lubi się odkładać w cellulit i tłuszcz w okolicy brzucha i ud ;) Ta z owoców wystarczy.

      Usuń
  9. o jejku! Aż mnie zatkało. Bardzo, bardzo gratuluję! Ślicznie wyglądasz :) Śniadanko również brzmi smakowicie.

    OdpowiedzUsuń
  10. super! gratulację! tez uwielbiam biegać ale nie wiem czy dałabym radę w maratonie! jeszcze raz gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  11. Śniadanie imponujące.
    A wyniku gratuluję! :) I w dodatku biegać w takim upale to sztuka.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wielkie gratulację:) To naprawdę wyczyn. A śniadanie wygląda jak zwykle magicznie. Poza tym bardzo ładnie wychodzisz na zdjęciach;)
    ania_1703

    OdpowiedzUsuń
  13. W moim mieście jak zwykle nie ma żadnych maratonów czy biegów ulicznych...niestety bo na pewno bym wystartowała. Tobie oczywiście gratuluję i życzę dalszych sukcesów. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratulacje! :)
    ja niby biegam, ale wciąż mi brakuje odwagi żeby wystartować w jakimś biegu.

    OdpowiedzUsuń
  15. brawo:) gratuluję:) i życzę więcej takich sukcesów:)

    OdpowiedzUsuń
  16. biegniesz wśród samych facetów i to w dodatku raczej dużo starszych od Ciebie ;P swoją konkurencję zostawiłaś tak daleko w tyle, czy jednak przeważali starsi mężczyźni? ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekałam na to pytanie ;) Zdecydowanie najwięcej było facetów w wieku 30-35 lat. To zdjęcie jest wykonane tuż po starcie i faktycznie przede mną biegną dużo starsi, ale za mną dwudziesto- i trzyciestoparolatkowie ;)

      Usuń
  17. serdeczne gratulacje! super ;)
    śniadanko pycha!

    OdpowiedzUsuń
  18. Boze, sami faceci wkolo ;D gratuluje bardzo! Ja niebawem przymierzam sie do jakiegos biegu, cos czuje ze fajniie by sie z Toba biegalo, bo czasy mamy podobne :> ;*

    OdpowiedzUsuń
  19. Muszę zaserwować mojej mamie na śniadanie, szkoda że nie widziałam tego przed dniem matki:) Uwielbia nerkowce, ja też, ale chyba nie aż tak jak mama :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie, będzie mi bardzo miło. :)
Anonimowych użytkowników proszę jednak o podpisywanie się.
Uprzedzam też, że komentarze są moderowane, a te obraźliwe nie będą akceptowane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...