poniedziałek, 9 lipca 2012

~

Okej, wiem, że to późna godzina na śniadanie, ale wstałam dziś z planem biegania wcześnie rano.
I wstałam, o 5.30, zjadłam pierwsze śniadanie...

Chleb razowy z masłem orzechowym, maliny i poziomki.
Wholemeal bread with peanut butter, raspberries and wild strawberries.

...i poszłam. Przebiegłam swoją stałą trasę na 10.73 km ze znacznie gorszym czasem niż zwykle, ale wiem przynajmniej dlaczego (3-tygodniowa przerwa od biegania, poranny ból brzucha, niecałe 5 godzin snu przed tymże biegiem, prażące słońce i bieg pod wiatr, choć na dwa ostatnie nie mam i nigdy nie będę miała wpływu).
Bardziej przeraża mnie jednak perspektywa ponownej przerwy, tym razem 2-tygodniowej, kiedy chwilowo "porzucę" także blogi. W końcu nie będę biegać po Egipcie... a laptopa brać nie będę.

W każdym razie wróciłam rano z biegu, wsunęłam kawałek sernika na zimno...


...któremu nie mogłam się oprzeć, wypiłam mrożoną kawę (z solidną dawką kofeiny) i... zasnęłam na niemal 4 godziny. Chyba następnym razem lepiej wyśpię się przed porannym bieganiem.

A po pobudce, około południa, zjadłam kolejny kawałek sernika i prawdziwe śniadanie, które było jednocześnie trzecim posiłkiem w ciągu dnia... No, ale pierwszy raz mi wyszło tak, jak powinno (Sylwia, miałam się chwalić ;)), więc wstawiam. Miłego dnia :).

Placki z serka homogenizowanego z brzoskwinią (w środku), cynamonem, jogurtem i migdałami.
Pancakes made of homogenised cheese with peach (inside), cinnamon, yoghurt and almonds.

30 komentarzy:

  1. same pyszności, nie wiem, które z tych 3 śniadań było najlepsze, bo wszystkie wyglądają rewelacyjnie!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. taką ilość masła na kanapkach zdecydowanie lubię, jak się jeszcze klei do podniebienia...;)

    OdpowiedzUsuń
  3. wszystko bardzo smaczne:) mieszkam na pomorzu więc u mnie chłodniej niż we Wrocławiu, współczuję:D

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystko przepyszne!
    przedbiegowe śniadanko najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę, ale ci zazdroszcze, że mozesz tyle jeść!!! Ale 10 km to naprawde duzo(jak dla mnie), zasłużyłaś sobie ;)) ;d
    Koniecznie muszę zrobić twój sernik.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widze, ze jadlysmy dzis to samo na sniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Każde z Twoich dzisiejszych śniadań jest przeeepyszne!

    OdpowiedzUsuń
  8. ile masełka <3 też piłam kawę mrożoną po śniadaniu :> po biegu najlepsze co może być, świetne orzeźwienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świeżo po biegu nie powinno się pić kawy, tylko wodę. U mnie kawa była po ochłonięciu, rozgiąganiu, prysznicu, serniku i 3 szklankach wody ;)

      Usuń
    2. ja wypiłam ok. 40 min. po ;) najpierw wzięłam prysznic, przygotowałam śniadanie, zjadłam, odczekałam jakiś czas i dopiero, ale dzięki za radę, bo nawet nie wiedziałam :)

      Usuń
    3. A, no to spokojnie, 40 minut to akurat :)

      Usuń
  9. O 5:30! Matko kochana, nikt by mnie o tak wczesnej porze nie zwlókł z łóżka w wakacje...
    Nie ma to jak trzy śniadania, haha :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Egipt :) no to chyba spełnienie marzeń, w końcu to już Afryka :) Baw się dobrze ;* pamiętam moja wizytę w Egipcie .. Magia :) Spróbujesz nurkowania w M. Czerwonym, jesli będziesz miała okazję.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ściślej mówiąc, to na półwysep egipski Sharm El Sheikh. Jadę też na jednodniową wycieczkę do Izraela; grób Jezusa, góra oliwna, droga krzyżowa... więc kąpać będę się nie tylko w Morzu Czerwonym, ale i Martwym :)
      A nurkowanie to jedno z moich marzeń, mama tylko obawia się rekinów ;)

      Usuń
  11. Ile masła na kanapkach! Placuszki wspaniałe, a sernik idealny na taki upał ;)

    Ja nie potrafię się zmobilizować, żeby wstać rano i biegać. Wolę wieczorem, chociaż czasem wtedy jest to niemożliwe (prawie 30st.). Niecierpliwe czekam na lekkie ochłodzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. wstawisz dalszy jadłospis nawet bez zdjęć, dzisiaj na myset;)?
    dziękuję.


    kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś będzie, nawet z fotkami :)

      Usuń
    2. to fajnie. a o której godzinie;)?

      Usuń
    3. Nigdy nie mogę się do tego zebrać, ale może do 21 dam radę ;)

      Usuń
    4. Ale rozchwytywane te nasze jadłospisy ;)

      Usuń
  13. takie zabiegane dni najlepsze :) ja wstaję na bieg poranny, ale o 7 :P i nie wiem czemu, ale rano zawsze przebiegnę mniej niż przebiegłabym wieczorem, ale wole rano, bo wieczorem nie mam czasu :) uwielbiam twoje śniadania... i masło orzechowe, i sernik na zimno, i placuszki <3 zazdroszczę Egiptu!

    OdpowiedzUsuń
  14. na takie pyszne sniadanie kazda pora dnia jest odpowienia! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. trzy pyszne śniadania, też chcę taki metabolizm :(
    miłego wyjazdu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zjadłabym wszystko to naraz *o*

    OdpowiedzUsuń
  17. Właśnie! Egipt fajna rzecz, tylko uważaj żeby się nie zgrzać :O Chociaż ostatnio i u nas równie ciepło... Ja bym biegania nie żałowała, nie za bardzo lubię :P Ale podziwiam determinację i AŻ TAK wczesne wstawanie!
    Trzyczęściowe śniadanie - wakacje zdecydowanie żądzą się własnymi prawami :))

    OdpowiedzUsuń
  18. mniam ,ale pyszności ;)
    te masło orzechowe wygląda bosko !
    a placuszki są świetne w wyglądzie i smaku , pycha ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. Z jakiej firmy jest to masło orzechowe?

    OdpowiedzUsuń

Zostaw ślad po sobie, będzie mi bardzo miło. :)
Anonimowych użytkowników proszę jednak o podpisywanie się.
Uprzedzam też, że komentarze są moderowane, a te obraźliwe nie będą akceptowane.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...